W czasie wojny przybyło cudzoziemców pracujących w województwie łódzkim. Skąd pochodzą? Co czeka region w kolejnych miesiącach? 16.05.2022

Do Polski w celach zarobkowych przyjeżdżają obywatele z ponad 160 krajów. Obecnie mamy ponad 932 tys. obcokrajowców zgłoszonych do ubezpieczeń. Najwięcej cudzoziemców zgłoszonych do ZUS-u pochodzi z Ukrainy - 666,7 tys., od grudnia 2021 przybyło ich niemal 40 tys. Na drugim miejscu są Białorusini – 78,3 tys., a na trzecim Gruzini, których jest ponad 26,2 tys. To dane ogólnopolskie.

- W województwie łódzkim na koniec grudnia 2021 zgłoszonych do ubezpieczeń było 60,5 tys. cudzoziemców, a pod koniec marca tego roku 66,6 tys. - mówi Monika Kiełczyńska, rzecznik regionalny ZUS województwa łódzkiego. - Wzrosła przede wszystkim liczba ubezpieczonych z Ukrainy, z 46,9 tys. osób do 51,6 tys. osób. Drugą co do wielkości grupą ubezpieczonych cudzoziemców w województwie łódzkim, choć znacznie mniejszą, jest grupa pracowników z Białorusi – 3,5 tys., następnie z Gruzji – 2,3 tys. osób.

W Łodzi i województwie legalnie pracuje także tysiąc Mołdawian, 761 Rosjan, a Hindusów jest ok. 900. Wśród cudzoziemców w regionie łódzkim najmniej jest osób z Ghany i Gwinei – po 7 osób. Nie ma tu ubezpieczonych w ZUS-ie Islandczyków, mieszkańców Aruby czy Andory czy Gabonu.

Zdaniem prof. Piotra Szukalskiego, demografa z Uniwersytetu Łódzkiego, statystyka może nie uwzględniać osób z Ukrainy, które z polski nie wyjechały z dnia na dzień po wybuchu wojny, a będą one widoczne w zestawieniu dotyczących kolejnych miesięcy.

- Cudzoziemców, a zwłaszcza Ukraińców, mogło natomiast przybyć, gdyż pracę podjęły rodziny tych, którzy od pewnego czasu już pracowali w naszym województwie - mówi demograf. - Było im łatwo rozpocząć pracę, gdyż te osoby przejeżdżały niemal na gotowe. Znaczenie może mieć też kolejny czynnik: część pracodawców z naszego województwa, którzy do tej pory oferowali pracę bez formalnej umowy, wystraszyła się perspektywy utraty pracowników i zaoferowała im umowy o pracę. Nie musiała to być nawet groźba powrotu na Ukrainę, ale przejścia do innej firmy, z umową właśnie.

Zdaniem prof. Szukalskiego w kolejnych miesiącach może dojść do dużych zmian w statystyce dotyczącej ubezpieczonych cudzoziemców. Można się spodziewać dużego odpływu mężczyzn, zwłaszcza Ukraińców, przybędzie natomiast legalnie zatrudnionych Ukrainek.

Monika Kiełczyńska przypomina, że cudzoziemiec, który podejmuje pracę w Polsce na podstawie umowy o pracę, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe) oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu. Dzięki tej umowie ma pełne ubezpieczenie i prawo do świadczeń m.in. w razie choroby czy macierzyństwa. Zatrudnienie liczy się również do emerytury.

W nieco innej sytuacji są uczniowie i studenci do 26 roku życia zatrudnionych na umowę zlecenie. Ich pracodawca nie musi płacić składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, chyba że cudzoziemiec podpisze umowę zlecenia z własnym pracodawcą, u którego pracuje na podstawie umowy o pracę. W takim przypadku umowa zlecenia w zakresie ubezpieczeń traktowana jest tak samo jak umowa o pracę.