Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Borussii Dortmund nie tracą wiary

(bart)
Przed nami ostatnia kolejka fazy grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów. Dzisiaj polskich kibiców niewątpliwie najbardziej interesuje mecz w Dortmundzie. Tamtejsza Borussia (z Robertem Lewandowskim, Łukaszem Piszczkiem oraz być może Jakubem Błaszczykowskim) walczy z Olympique Marsylia.

Robert Lewandowski imponuje ostatnio skutecznością. Czy dziś on i jego koledzy dokonają sportowego cudu?

Czasem cuda się zdarzają. Także w sporcie i także w futbolu. Jednak chyba jedynie najbardziej zagorzali sympatycy klubu z Zagłębia Ruhry wierzą jeszcze w to, iż ich ulubieńcy zagrają wiosną przyszłego roku w fazie pucharowej.

Ich sytuacja w grupie F jest bowiem niemal beznadziejna (sami są sobie winni, mieli fatalny początek zmagań o punkty). Mówiąc wprost, aby zająć drugą lokatę, premiowaną zakwalifikowaniem się do 1/8 finału LM, podopieczni trenera Juergena Kloppa muszą nie tylko pokonać Olympique Marsylia różnicą przynajmniej czterech bramek, ale liczyć jeszcze na to, że pewny awansu lider, Arsenal Londyn, pokona w Pireusie tamtejszy Olympiakos. A zaledwie punkt da drużynie z Grecji awans. Tu naprawdę potrzeba ogromnego szczęścia, równego chyba trafieniu ,,szóstki'' w Lotto.
Znajdujący się ostatnio w znakomitej formie Lewandowski zapewnia jednak, że sukces jest możliwy.

- Proszę pamiętać, że w tym sezonie Bundesligi potrafiliśmy wygrać już 4:0, 5:0 i 5:1 (z Augsburgiem, FC Koeln i Wolfsburgiem). Dlaczego więc nie mielibyśmy tego powtórzyć? - stwierdził napastnik reprezentacji Polski agencji ,,AP''. Dziennikarze przypominają przy okazji, że Lewandowski zdobył jesienią w Bundeslidze już dziesięć goli (w Lidze Mistrzów trafił jednak tylko raz).

Jutro zobaczymy prawdopodobnie decydujące o awansie spotkanie we Francji, także z polskimi akcentami. Mowa o meczu Lille - Trabzonspor. W zespole gospodarzy na ławce rezerwowych powinni się znaleźć Ludovic Obraniak i Ireneusz Jeleń. Z kolei w wyjściowej jedenastce gości raczej nie zabraknie Arkadiusza Głowackiego, a na swoją szansę czekać będą też Adrian Mierzejewski i Paweł Brożek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany