W archiwum urzędu miasta Rzgowa znaleziono zapomnianą kronikę gminy

- To już druga odzyskana taka kronika. Pierwsza znaleziona trzy lata temu opisywała najważniejsze wydarzenia z życia gminy z lat 60. ubiegłego wieku – mówi Włodzimierz Kaczmarek – Od osoby, która kiedyś pełniła funkcję sekretarza gminy, dowiedziałem się, że w tamtych czasach dokumentowanie najważniejszych wydarzeń, inwestycji, uroczystości było obowiązkiem w urzędzie - dodaje.
- Niestety, zdjęcia nie są datowane. Ale po budynkach, ogrodzeniach, starej nawierzchni jezdni, usytuowanych polach da się ocenić, że pochodzą one z lat 70. i 80. ubiegłego wieku – mówi Włodzimierz Kaczmarek, który mieszka w Rzgowie od 1962 roku i pamięta miasto z tamtych czasów.

A prowadzone przez różnych urzędników, co wnioskuje się po odmiennym charakterze pisma, ale systematycznie zapiski wzbogaciły historię gminy o budowę wodociągu, otwarcie pawilonu spożywczo-przemysłowego w Gospodarzu czy domu ludowego koła gospodyń wiejskich w Hucie Wiskickiej, dożynki w Czyżeminku.

Kronika i fotografie będą z pewnościa wykorzystane do przygotowania ekspozycji izby muzealnej linii tramwajowej 42 i dziejów gminy Rzgów, która będzie mieściła się w wagonie tramwajowym sprowadzonym do miasta i stojącym już przy skateparku.

- Gromadzimy pamiątki, w tym te podarowane przez mieszkańców. Jednak nie mamy miejsca, w którym moglibyśmy więcej ich magazynować. Dlatego wstrzymujemy się z przyjmowaniem eksponatów. Gdy na dobre rozpocznie się organizowanie izby, zgłosimy się po nie. A ktoś przyrzekł nam mundur dziadka, który służył w legionach Piłsudskiego - dodaje Włodzimierz Kaczmarek.