Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W aptekach nie ma lekarstw ratujących życie! Brakuje ok. 300 preparatów! [zdjęcia]

(lb)
Przemysław Czubiński przyznaje, że brak leków ratujących życie staje się patologiczną codziennością.
Przemysław Czubiński przyznaje, że brak leków ratujących życie staje się patologiczną codziennością. krzysztof szymczak
„(...) piszę do Państwa bo po prostu to jest skandal, żeby w aptekach brakowało lekarstw ratujących życie. Biorę insulinę humalog, jestem w ciąży, a w aptekach nie ma tej insuliny bo hurtownie sprzedają ją na rynek niemiecki (...) – napisała do nas Czytelniczka.

POLSKA NIEMCY PIŁKA RĘCZNA KATAR 2015 [TRANSMISJA W TV, ONLINE, STREAM]

Życzenia na DZIEŃ DZIADKA I BABCI. Wierszyki dla babci i dziadka

Wiersze dla babci i dziadka 2015

Aptekarze twierdzą, że takich problemów z zaopatrzeniem w leki ratujące życie jeszcze nigdy w Polsce nie było.
– Brakuje około 300 leków, w tym insulin, leków stosowanych w astmie, mukowiscydozie, przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc, leczeniu nowotworów oraz heparyn drobnocząsteczkowych działających przeciwzakrzepowo – mówi Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Łodzi. – Apteki, aby otrzymać lek, muszą zgłaszać zapotrzebowanie do dystrybutora (to producent i hurtownia mająca podpisaną z nim umowę), który reglamentuje sprzedaż leków do apteki. A potem okazuje się, że zdaniem dystrybutora apteka X może otrzymać np. tylko dwa opakowania insuliny.

Codziennie do aptekarskiego samorządu w Łodzi dociera kilkanaście zgłoszeń od aptekarzy, którym firmy farmaceutyczne odmówiły sprzedaży leku ratującego życie. W odpowiedziach od firm można przeczytać: „potencjalne zapotrzebowanie na lek na terenie apteki jest przekroczone”.
– Na jakiej podstawie ktoś reglamentuje leki ratujące życie?! – pyta Elżbieta Piotrowska-Rutkowska. – Aptekarze wystąpili z inicjatywą, aby ograniczyć wywóz leków refundowanych za granicę, gdyż w tym upatrują ich brak w Polsce, ale problem jest nadal nierozwiązany.

W takiej sytuacji pacjent może zostawić receptę w aptece i czekać, aż producent uzna, że może wysłać lek do apteki. Może też chodzić z receptą od apteki do apteki, aż znajdzie taką, która swojego limitu u producenta nie wyczerpała.
– Wczoraj przyszedł pacjent z receptą na heparynę drobnocząsteczkową, ale gdy zadzwoniliśmy do producenta usłyszeliśmy, że dwa dni wcześniej dostaliśmy trzy opakowania, więc na kolejne nie mamy co liczyć – mówi Przemysław Czubiński, kierownik apteki przy ul. Tamka. – Dla naszej apteki ustalono limit pięciu opakowań w miesiącu.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany