3 z 4
Poprzednie
Następne
Uzbrojony gang z dopalaczami na Widzewie w Łodzi
Na tym się nie skończyło, ponieważ odkryli też broń palną. Był to pistolet Walther z magazynkiem zawierającym cztery sztuki ostrej amunicji. Ponadto zaintrygował ich sejf domowy. Wezwali więc specjalistę, który go otworzył. Był to prawdziwy sezam zawierający cztery torby foliowe z gotówką – w sumie prawie 114 tys. zł.
Podczas przesłuchania oskarżeni nie przyznali się do winy i odmówili złożenia wyjaśnień. Wprawdzie jeden z synów Piotra W. z początku przyznawał się do posiadania marihuany, ale potem zmienił zdanie i stwierdził, że jest niewinny.