Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UWAGA! TVN: Dziadek zabił wnuka. Masakra w Gliwicach [WIDEO]

UWAGA! TVN/x-news
Tragedia w Gliwicach. Dziadek zabił wnuka
Tragedia w Gliwicach. Dziadek zabił wnuka x-news
Tragedia w Gliwicach: Jako małe dziecko Maks widział, jak ojciec morduje matkę. Potem zawsze już był nad wyraz poważny. Bardzo dobry uczeń, kochający piłkę nożną. Chciał pójść do szkoły wojskowej. Kilka dni temu zabił go dziadek.

Tragedia w Gliwicach:

Masakra rozegrała się w Gliwicach. Wieczorem nastoletni Jarek Dynek usłyszał przeraźliwy krzyk. Wybiegł z mieszkania. Zobaczył dziewięcioletniego Kubę, który prosił o pomoc. – Przed drzwiami było pełno krwi. Wszedłem do pokoju i zobaczyłem Maksa… Był ranny, blady - opowiada Jarek.

Chłopak wrócił do domu, by wezwać pogotowie. Dyspozytorce zrelacjonował, że w mieszkaniu sąsiadów leży dziecko, w które dziadek wbił nóż. – „Jest przytomny, ale słabnie!” – ponaglał.

Kiedy wrócił do mieszkania sąsiadów, Maksa na kolanach trzymała babcia. Kobieta również była ranna: zanim na ratunek nie rzucił się wnuk, pijany mąż kilkukrotnie ugodził ją nożem. - Zmierzyłem Maksowi puls i tętno, ale już nic nie wyczuwałem – relacjonuje nastolatek. W mieszkaniu nie było już dziadka: mężczyzna popełnił samobójstwo skacząc z balkonu.

ZOBACZ TAKŻE:
Tragedia w Gliwicach: Dziadek zabił wnuka i popełnił samobójstwo. Sośnica modli się za ofiary WIDEO

Bronisław i jego żona Jadwiga U. od sześciu lat byli rodziną zastępczą dla dwóch swoich wnuków. Przed sześcioma laty rodzina przeżyła niewyobrażalną tragedię: na oczach małego Maksa ojciec udusił matkę chłopców.

- Piętno tej tragedii odcisnęło się na twarzy chłopców, zwłaszcza Maksymiliana. Brakowało mi u niego uśmiechu, dziecięcej radości. Był bardzo poważny, zamyślony – mówi ks. Krzysztof Śmigiera, proboszcz parafii św. Jacka w Gliwicach Sośnicy, gdzie Maks był ministrantem. – Nie opowiadał o swoim domu. Wstydził się. Kilku kolegów widziało, że tam się coś działo, że jakieś były krzyki – dodaje bliski przyjaciel Maksa, Wojtek Pilszek.

Okazuje się, że chłopak miał powody, aby nie opowiadać o swoim domu. Sąsiedzi potwierdzają, że dziadek po alkoholu wszczynał awantury. – Kiedy się kłócili, latały garnki – biegłam i uspokajałam osobiście. Ale jednego roku, w Wigilię, kiedy się bili około 1 w nocy zadzwoniłam na policję – opowiada jedna z sąsiadek rodziny U.

Tę jedną interwencję potwierdza policja. Jednak pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej oceniali dziadków bardzo pozytywnie. Twierdzą, że byli wyjątkowo zaangażowani w wychowanie i opiekę nad wnukami.

- Naszą pasją była piłka nożna. Byliśmy prawie najlepsi na WF-ie a naszym wspólnym ulubionym była FC Barcelona – opowiada o Maksymilianie, Wojtek. – Maks był bardzo dobrym uczniem. Chciał iść do tej samej szkoły, co ja. Wojskowej – dodaje.

Brat Maksymiliana, Kuba, jest pod opieką cioci. Babcia chłopców przebywa w szpitalu. Jej stan jest poważny, ale nie zagrażający życiu. – To, co na zawsze zostanie mi w pamięci, to postawa piętnastoletniego Maksa, który obronił swoim ciałem babcię. Rzucił się w jej obronie i umarł – mówi Jarek Dynek.


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: UWAGA! TVN: Dziadek zabił wnuka. Masakra w Gliwicach [WIDEO] - Dziennik Zachodni

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany