Dwaj mężczyźni o śniadej cerze zapukali w środę do drzwi ich mieszkania. Gdy kobieta otworzyła, zaoferowali jej do sprzedaży skórzaną kurtkę. Jeden z mężczyzn zajął gospodynię rozmową i - prezentując towar - zasłonił kolegę, który w tym czasie ukradł leżące w pobliżu portfele z dokumentami. Na szczęście nie było w nich pieniędzy.
To kolejni łodzianie poszkodowani w tym roku przez oszustów. Tym razem wyjątkowo młodzi, gdyż zazwyczaj ofiarami takich przestępców padają starsze osoby. - Najpopularniejszą metodą jest podawanie się za pracownika spółdzielni, gazowni, wodociągów, ZUS - wyliczają policjanci. - Gdy jedna osoba zajmuje czymś gospodarza, druga kradnie. Niektórzy sprawcy są wyjątkowo perfidni. Niedawno zatrzymano fałszywego gazownika oraz dwie współpracujące z nim oszustki. Mężczyzna pojawiał się w mieszkaniach starszych osób, twierdząc, że musi sprawdzić instalację. Udawał, że coś robi i wychodził. Wtedy przychodziły jego wspólniczki. Przedstawiały się jako pracownice administracji, które przyszyły ostrzec, że... w bloku pojawił się oszust podający się za wysłannika gazowni. Prosiły, by sprawdzić, czy nic nie zginęło. Gdy lokatorzy to robili, nieświadomie wskazywali oszustkom miejsce, gdzie przechowują pieniądze i kosztowności. Potem jedna z kobiet odwracała uwagę gospodarza czy gospodyni, a druga okradała.
W wynajmowanym w Warszawie mieszkaniu zatrzymano 20-letnią oszustkę w ciąży, która ze wspólnikami okradła 80-letnią łodziankę mieszkającą w bloku przy pl. Pokoju. Łupem złodziei padły oszczędności całego życia starszej pani - gotówka i biżuteria łącznej wartości 150 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?