Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na grzyby. Sezon zatruć w pełni

(ew)
Na Oddział Toksykologii IMP przy ul. św Teresy trafia rocznie około dziewięciuset pacjentów, którzy chcą popełnić samobójstwo, zażywając niedozwolone dawki leków  i najczęściej popijając je alkoholem.
Na Oddział Toksykologii IMP przy ul. św Teresy trafia rocznie około dziewięciuset pacjentów, którzy chcą popełnić samobójstwo, zażywając niedozwolone dawki leków i najczęściej popijając je alkoholem. Łukasz Kasprzak
Dwoje 40-latków - kobieta i mężczyzna - trafiło z objawami zatrucia po zjedzeniu grzybów na Oddział Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.

Oboje narzekali na dolegliwości żołądkowo-jelitowe, wymiotowali i mieli biegunkę. Jedli kanie, ale istniało podejrzenie, że mogli się zatruć muchomorem. Na szczęście badania laboratoryjne nie wykazały obecności jego zarodników.

W tym sezonie w łódzkiej klinice nie było jeszcze takiego przypadku. Lekarze apelują jednak o ostrożność.

- Gdy dochodzi do zatrucia grzybem, pacjenci skarżą się na nudności, ból brzucha, wymioty i biegunkę - mówi specjalista od zatruć z Oddziału Toksykologii IMP. - Objawy te występują niekiedy już godzinę po spożyciu grzybów, ale mogą również pojawić się po kilkunastu godzinach. Im później to nastąpi, tym większe prawdopodobieństwo, że doszło do zatrucia grzybem trującym, np. muchomorem sromotnikowym. Jeżeli chory trafia do kliniki po 24 godzinach od spożycia grzybów, nie można już z jego organizmu usunąć toksyn. Wspomagamy tylko funkcjonowanie wątroby, podając odpowiednie leki, uzupełniając ilość płynów i elektrolitów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany