Uwaga na fałszywe banknoty. Najczęściej podrabiane są stuzłotówki

– Co roku przed świętami trafia do nas więcej sfałszowanych pieniędzy – mówi Magdalena Lejman z PKO BP. – Najczęściej fałszowane są stuzłotówki.

Trefne pieniądze do banku przynoszą z reguły klienci, którzy weszli w ich posiadanie podczas przedświątecznych zakupów lub sprzedawcy, którzy nieświadomie przyjęli takie banknoty.
– Gorączka przedświątecznych zakupów osłabia czujność, taki stan próbują wykorzystać osoby wprowadzające do obrotu falsyfikaty – mówi kom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Co zrobić, by nie paść ofiarą fałszerzy?
– Należy zwrócić uwagę na zabezpieczenia banknotów – mówi Magdalena Lejman.

Gdy podejrzewamy, że banknot jest fałszywy, warto obejrzeć znak wodny. Podczas oglądania pod światło powinien być identyczny z wizerunkiem władcy na przedniej stronie. Warto też sprawdzić nitkę, biegnącą w poprzek banknotu.
– Podczas oglądania pod światło powinien być widoczny umieszczony na niej mikrotekst z nominałem banknotu – dodaje Magdalena Lejman.

Ważnym i trudnym do podrobienia zabezpieczeniem jest tzw. znak recto-verso (obustronny).
– W przypadku starych banknotów korony znajdujące się w owalach (pośrodku) po obu stronach banknotu, oglądane pod światło, uzupełniają się i tworzą pełny obraz – mówi Magdalena Lejman. – Również w nowych banknotach (wprowadzonych w tym roku) elementy szaty graficznej oglądane pod światło uzupełniają się i tworzą obraz korony w owalu.

Gdy nadal nie jesteśmy pewni, czy banknot jest prawdziwy, warto sprawdzić go testerem UV. W świetle ultrafioletowym nasz pieniądz powinien świecić.