Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na dziki w Lesie Łagiewnickim. Szarżują na psy

(maki)
Fiona ma przetrąconą łapkę i 5 kłutych ran.
Fiona ma przetrąconą łapkę i 5 kłutych ran. Maciej Małek
W Lesie Łagiewnickim jest ok 300 dzików. Nie trudno spotkać je nawet podczas spaceru w Arturówku. Najważniejsze to zachować ostrożność i spacerujące z nami czworonogi trzymać na smyczy.

Fiona ma przetrąconą łapkę i 5 kłutych ran.

W miniony weekend grupa młodych ludzi, która spacerowała z psami po Arturówku natknęła się na żerujące dziki z młodymi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo w łódzkim Lesie Łagiewnickim jest ich ok 300, gdyby nie fakt, że spotkanie zakończyło się kontuzją jednego z czworonogów. Przetrącona łapa Fiony i 5 kłutych ran są świadectwem tego, że psy w lesie powinny być pod nieustanną kontrolą właścicieli.

- Najczęstszą przyczyną szarży dzikiej zwierzyny są wolno biegające psy - informuje Kamil Polański, łódzki leśnik, kierownik Ośrodka dla Dzikich Zwierząt. - Przepisy jasno określają obowiązek trzymania psów na smyczy w terenie leśnym.

Leśnicy przestrzegają też przed wchodzeniem w młodniki i zbaczanie z wyznaczonych ścieżek.
- Kategorycznie zabrania się dokarmiania dzikiej zwierzyny - podkreśla Kamil Polański. - Dziki bardzo szybko się uczą i przyzwyczajają, dlatego też podchodzą do uczęszczanych tras i mogą stanowić zagrożenie dla spacerowiczów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany