Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UWAGA! Kto padł ofiarą oszustów? Łódzka prokuratura szuka poszkodowanych

ei24
Prokuratura poleska nadzoruje postępowanie, w którym dwaj mężczyźni w wieku 33 i 35 lat, prowadzący działalność polegającą na pośrednictwie finansowym, podejrzani są o przywłaszczenie pieniędzy powierzanych im przez klientów. W ramach działalności podejrzani prowadzili m.in. na osiedlu Retkinia, punkt poboru opłat, gdzie głównie starsze osoby regulowały płatności tytułem czynszu, opłat za energię elektryczną, gaz czy ubezpieczenie.

- Aktualnie przedstawione zarzuty, dotyczą co prawda przywłaszczenia środków w łącznej kwocie przekraczającej 4 000 złotych na szkodę 6 wpłacających, prawdopodobne jest jednak, że sprzeniewierzona kwota jest znacznie wyższa, a pokrzywdzonych może być więcej niż 100 - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Osoby, które dokonywały w tym punkcie wpłat, a nie dotarły one do odbiorców proszone są o zgłaszanie do Prokuratury Rejonowej Łódź – Polesie, bądź do III Komisariatu Policji KMP w Łodzi.

Policja, a następnie prokuratura, zajęły się sprawą, gdy zaczęły zgłaszać się osoby, dokonujące opłat w punkcie kasowym, twierdząc że pieniądze ich nie dotarły do adresatów i otrzymują ponaglenia. Tego typu informacje, poparte innym materiałem dowodowym, doprowadziły do podjęcia decyzji o zatrzymaniu dwóch mężczyzn w wieku 33 i 35 lat, prowadzących w ramach spółki cywilnej, działalność polegającą na pośrednictwie finansowym. W ramach tejże działalności na terenie osiedle Retkinia, od ponad 2 lat funkcjonował punkt przyjmowania opłat.
Klienci przekazywali tam środki finansowe, które następnie po doliczeniu prowizji miały być przekazywane poszczególnym adresatom. Najprawdopodobniej począwszy od marca br. odnotowywano sytuacje, w których powierzane środki nie wpływały do odbiorców i przeznaczane były na pokrycie innych zobowiązań podejrzanych.
- Zgodnie z funkcjonującą praktyką, pracownik zatrudniony w punkcie kasowym, ewidencjonował wpłaty, a następnie przekazywał je na rachunek jednego z banków, skąd z kolei współwłaściciel firmy powinien je przelewać zgodnie z dyspozycjami klientów. Wysokość pobieranych prowizji była atrakcyjna, dlatego też prawdopodobne jest że liczba pokrzywdzonych może być znacznie większa - dodaje prokurator.

Podczas przesłuchania w prokuraturze, jeden z podejrzanych przyznał się do popełnienia zarzuconego czynu i potwierdził przeznaczanie pieniędzy na inne cele. Podjęte zostały czynności mające na celu zabezpieczenie dokumentacji związanej z przyjmowaniem poszczególnych wpłat i sposobu ich dalszego rozdysponowania. Analizy wymagała będzie działalność punktu kasowego, na przestrzeni co najmniej kilku miesięcy, dlatego też zgłaszanie się poszczególnych pokrzywdzonych wraz z dokumentami, dotyczącymi wpłat które nie dotarły do adresatów, może przyczynić się do szybszego wyjaśnienia sprawy.

Prokurator zastosował wobec podejrzanych policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju. Dokonano także zabezpieczeń majątkowych na poczet grożących kar i środków, w tym między innymi obowiązku naprawienia szkody. Podejrzanym grożą kary pozbawienia wolności w wymiarze do lat 5. Nie jest jednak wykluczone, że w miarę postępów postępowania, zarzuty mogą ulec zaostrzeniu.

MAGDALENA ŻUK NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
WIERSZYKI NA ZAKOŃCZENIE ROKU
Życzenia na Dzień Taty
Wierszyki na Dzień Taty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany