Wydeptana ścieżka, przebiegająca przez środek zadrzewionego skweru, to dla nich jedyna możliwość dotarcia do posesji, bo ani na ul. Śląskiej, ani na ul. Młynek nie ma chodnika, a ruch samochodowy jest spory. Poza tym wiosną i latem tłumy łodzian podążają tą ścieżką do pobliskiego stawu i przystani.
O niebezpiecznie pochylonych drzewach pisaliśmy na łamach "EI" w styczniu. Wtedy miejscy urzędnicy obiecali niezwłocznie się nimi zająć. Minęły już prawie cztery miesiące od tej deklaracji, a nic się nie zmieniło.
- Drzewa zostały nadwątlone przez wichurę w połowie ubiegłego roku - mówi Kazimierz Słówko, mieszkający przy ul. Młynek 1a. - Są w fatalnym stanie. Wystarczy większy wiatr albo burza i nieszczęście gotowe.
Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prasowego prezydenta miasta Łodzi, obiecał, że tym razem pochylone drzewa zostaną na pewno wycięte.
- Od listopada ubiegłego roku są prowadzone ustalenia, związane z przekazaniem administrowania parkiem na Młynku z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji do Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UMŁ - mówi. - To one spowodowały opóźnienie w podjęciu działań w stosunku do zaniedbanego skweru. Zapewniam, że mimo toczących się procedur MOSiR wystąpi o zezwolenie na wycinkę drzew, zagrażających bezpieczeństwu. A kiedy już ją otrzyma, zostanie od razu przeprowadzona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"