Zadłużyli się aby ratować życie
Tragedia lokatorów rozpoczęła się kilka lat temu. Pan Zbigniew, który przez 50 lat pracował jako dekarz i naprawiał większość łódzkich dachów, uległ ciężkiemu wypadkowi, po którym orzeczono mu niepełnosprawność w stopniu znacznym. Gdy leżał w szpitalu jego żona aby go ratować i zapewnić mu jak najlepszą opiekę i rehabilitację zaciągnęła kredyt w spółdzielczej kasie pożyczkowej. Pieniądze szybko wydali na leczenie, a spłacani rat i pokrywanie bieżących płatności przekroczyło ich możliwości finansowe. Komornik zlicytował im mieszkanie w blokach na Widzewie. Ciężko chorzy ludzie byli zmuszeni zamieszkać na działce. Może mieszkaliby na niej do dziś gdyby nie społecznik Piotr Ikonowicz i posłanka Hanna Gil-Piątek – dzięki ich działaniom Urząd Miasta Łodzi przyznał małżeństwu lokal do remontu w kamienicy przy ul. Pabianickiej. Był w strasznym stanie.
- To mieszkanie albo żadne – lokatorka wspomina rozmowę z urzędnikami. - Na szczęście pomagała je nam wyremontować Fundacja w Człowieku Widzieć Brata. Udało się tę ruinę na tyle ogarnąć, że mogliśmy się tu wprowadzić. Od początku tak jak pozostali lokatorzy gotowaliśmy na butli gazowej, bo na gotowanie na elektrycznej kuchence nas nie stać.
Lokal seniorów ma 32 m kw., w tym 14 m kw. mieszkalnej. Czynsz wynosi 332 zł. Razem z rachunkami za prąd i gaz jego utrzymanie kosztuje seniorów ok. tysiąca złotych miesięcznie.
Pytała urzędnika razy kilka
I to z tego lokalu dostali wypowiedzenie umowy najmu i wezwanie do natychmiastowego opuszczenia lokalu. Na jakiej podstawie? - tego urząd już im nie wyjaśnił. Nie przedstawił również – choć lokatorka wielokrotnie o to prosiła na piśmie – na co ma dokumenty - ekspertyzy kominiarskiej, która rzekomo miała być niekorzystna i na jej podstawie zakazano im używać butlę gazową.
Poprosiliśmy Urząd Miasta o wyjaśnienie, na jakiej podstawie wypowiedziano seniorom umowę najmu. Otrzymaliśmy odpowiedź: „Przesyłamy opinię kominiarską z 2020 r . Nie możemy odnieść się do innego dokumentu, gdyż opinia z roku 2022 r. zawierała nieścisłości, dlatego wystąpiliśmy do Wspólnoty Mieszkaniowej o wyjaśnienia” - czytamy w odpowiedzi przesłanej przez Zarząd Lokali Mieszalnych.
Z protokołu zdawczo-odbiorczego, który jest integralną częścią umowy najmu wynika, że z butli można w mieszkaniu korzystać tylko gdy jest pozytywna opinia kominiarska. A takiej nie ma. I dlatego seniorom wypowiedziano im umowę.
Pan Zbigniew jest przekonany, że ich problemy z UMŁ zaczęły się gdy wystąpili o zamianę lokalu ze względu na zagrożenia życia i zdrowia. Ich mieszkanie jest szczytowe, permanentnie niedogrzane. Jak wynika z zapisków, które prowadzi pani Wiesława często jest w nim od 12 do 14 stopni ciepła. Wielokrotnie zgłaszali problem w administracji domagając się bonifikaty za ogrzewanie.
- Gdy administratorka umówi się z zarządcą budynku, że przyjdzie skontrolować ogrzewanie, to jest ono włączane i wtedy mieszkaniach jest ciepło – mówi pan Zbigniew. - Ale w pozostałe dni jest permanentnie niedogrzane. Lokatorka, która je zajmowała przed nami zmarła po trzecim zapaleniu płuc, którego nabawiła się wyziębionym pomieszczeniu. Ale mieliśmy również zastrzeżenia co do zużycia wody, 12 m. sześć. Gdybyśmy pozwolili się okradać, to by nas z lokalu nie wyrzucali.
Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
