Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Upalna niedziela - na termometrach pękło 30 kresek

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Wczoraj po raz pierwszy w tym roku termometry w Łodzi pokazały 30 kresek. To umowna granica upału, który zawitał do nas tym razem wyjątkowo późno, bo dopiero w 19 dniu czerwca. W poprzednich latach pierwsze trzydziestki na termometrach obserwowaliśmy wcześniej - niekiedy już w maju.

Zwykle pierwszy upał występuje u nas między ostatnią dekadą maja a pierwszym tygodniem czerwca, ale zdarzają się wyjątki. Najpóźniejszy upał mieliśmy w 2008 roku, kiedy czekaliśmy na niego aż do 22 czerwca, a najwcześniej upału doświadczyliśmy w 2012 roku, gdy 30 stopni w cieniu termometry pokazały już 28 kwietnia. W ubiegłym roku upały w Łodzi pojawiły się najwcześniej od 3 lat, z kolei przed dwoma laty upał wyjątkowo się spóźnił i nadszedł dopiero 7 czerwca, a więc najpóźniej od 12 lat. W 2018 roku pierwszy upał odnotowaliśmy już podczas majówki.

Wczoraj na stacji meteo na Lublinku o godzinie 14 odnotowano 30 stopni. Temperatura odczuwalna była niewiele wyższa i wyniosła 31 stopni, bo chłodził nas dość silny wiatr z południa.

Gorąca niedziela skłoniła wielu łodzian do spędzania wolnego czasu na wolnym powietrzu. W parkach pojawili się opalający się na kocykach, wielu szukało ochłody w cieniu drzew. Największym powodzeniem cieszyły się jednak akweny wodne. Zarówno na stawach Jana, Stefańskiego jak i w Arturówku trudno było znaleźć wolne miejsce na kolejny leżak, kocyk, grill czy namiot plażowy. Z kąpieli wodnych postanowiło skorzystać mnóstwo osób, w tym przede wszystkim najmłodsi. Woda była ciepła, na stawach Stefańskiego miała wczoraj 21 stopni. Niestety sporo do życzenia pozostawiała jej czystość. Kąpiący się narzekali na duże ilości trawy pływającej w wodzie, która prawdopodobnie została tam nawiana przez wiatr z pryzm po koszeniu brzegów zbiornika. Mimo wszystko amatorów kąpieli nie brakowało, podobnie jak chętnych na wypożyczenie sprzętu pływającego - rowerów wodnych, kajaków i tzw. flamingów.

Nieco lepiej sytuacja wyglądała w Arturówku, gdzie woda była o stopień chłodniejsza i sprawiała wrażenie czystej, choć zmącona przez kąpiących się daleka była od przejrzystości. Woda na wszystkich kąpieliskach została jednak przebadana przez służby sanitarne, także korzystanie z niej było bezpieczne.

Upalna niedziela będzie pierwszym i ostatnim dniem z temperaturą sięgającą 30 kresek. Już dzisiaj nadejdzie front atmosferyczny z silnymi burzami i opadami, który zepchnie gorące powietrze znad Afryki na południe. W jego miejsce wkroczy powietrze polarnomorskie, chłodniejsze o kilkanaście stopni. Jutro termometry w Łodzi pokażą 19-20 stopni.
Kolejnych upałów na razie w prognozie nie widać. Temperatura będzie zbliżać się do 30 co kilka dni, ale równie często będzie się ochładzać. Czeka nas więc pogodowa przeplatanka z burzami i silnymi, niszczycielskimi wiatrami.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany