To goście byli faworytami, mieli bowiem na koncie sześć punktów, podczas gdy gospodarze żadnego.
Łodzian dotknął jednak pech. Najpierw, w trakcie rozgrzewki, urazu doznał Kacper Tyczkowski, później sędziowie nie dopuścili do gry Michała Nogala przez błąd w zaświadczeniu lekarskim.
Po dwunastu minutach AZS PŁ przegrywał 0:6, co ustawiło już to starcie. Później walka była wyrównana, ale bez szans na sukces.
7 listopada łodzianie grają w Zielonce z UKS Bankówka, czyli liderem i mistrzem kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Tata w klatce stawia córkę na nogi. To niesamowita historia.