Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uliczny test „Expressu”. Rower dwa razy szybszy od MPK

(g, tj, ls, gb)
Czworo reporterów „Expressu Ilustrowanego” postanowiło sprawdzić, jakim środkiem transportu najszybciej można się przemieszczać po rozkopanym centrum Łodzi: samochodem, rowerem, tramwajem czy autobusem. Pokonanie liczącego około cztery i pół kilometra dystansu z pl. Dąbrowskiego do archikatedry przy ul. Piotrkowskiej najmniej czasu – 10 minut – zajęło kierowcy. Tylko o pół minuty dłużej jechał rowerzysta. Natomiast reporterka podróżująca tramwajem dotarła na miejsce po 20 minutach, zaś dziennikarz jadący autobusem – po 24 minutach.

Wyścig rozpoczęliśmy w piątek o godz. 9.22 na pl. Dąbrowskiego.
Nasz kierowca, chcąc uniknąć korków, pojechał ul. Narutowicza do Tramwajowej, a następnie al. Piłsudskiego do ul. Kilińskiego, stamtąd ul. Wigury do Sienkiewicza i Brzeźną do ul. Piotrkowskiej – pod katedrę. Na miejscu był po 10 minutach. Przejazd kosztował go około 3 zł.

Rowerzysta bez wyobraźni wyprzedza tramwaj-FILM

Pół minuty później na miejsce dotarł dziennikarz, który wyruszył rowerem. Wybrał najkrótszą trasę, która prowadziła ul. Narutowicza, Sienkiewicza, Wigury i Piotrkowską. Po około 4 minutach był na skrzyżowaniu ul. Sienkiewicza i Tuwima, po 8 na skrzyżowaniu ul. Wigury i Piotrkowskiej, a po 10 minutach i 33 sekundach pod katedrą.
Gorszy o 9,5 min czas miała reporterka, która jechała tramwajem. O 9.22 wsiadła do „czternastki”. Dotarcie na przystanek u zbiegu ul. Zielonej i Zachodniej zajęło jej 7 minut. Kolejne 2 minuty poświęciła na przejście na przystanek przy ul. Zachodniej w kierunku Centralu i czekanie na przesiadkę. O 9.31 wsiadła w „szesnastkę”, która po 11 minutach dowiozła ją na przystanek u zbiegu ul. Piotrkowskiej i Skorupki, 100 metrów od archikatedry. Podróż kosztowała 2,60 zł.

Koparka zahaczyła o wiadukt i spadła z lawety na przejeżdżające auto-FILM
Dziennikarz, który jechał autobusem, miał najmniej szczęścia. Według rozkładu, autobus linii 57 miał być za cztery minuty. Przyjechał po sześciu. W trakcie jazdy kierowca odrobił stratę, a nawet zyskał 2 minuty. Zgodnie z rozkładem, podróż z pl. Dąbrowskiego do skrzyżowania ulic Wólczańskiej i Skorupki miała zająć 16 minut, a zajęła 14. Stamtąd do archikatedry trzeba było dojść pieszo, co zajęło 4 minuty. W rezultacie nasz reporter dotarł na miejsce po 24 minutach (wliczając w to czas oczekiwania na autobus). Koszt podróży, czyli biletu – również 2,60 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany