Most nad rzeką Bałutką nie nadaje się do użytku. Na pasie drogi w kierunku ulicy Krakowskiej widać ogromną wyrwę. To skutek zapadnięcia się konstrukcji. Most częściowo oddzielił się od drugiej nitki drogi w przeciwnym kierunku. Dziura przypomina ogromny trójkąt tortu, który ktoś wyciął z jezdni.
W sobotę od rana na miejscu pracowała ekipa Łódzkiego Zakładu Usług Komunalnych. Pracownicy wyciągali z kanału rzeki ogromne sterty gałęzi, bale drewna i grube konary, które w ostatnim czasie zostały naniesione przez potok. Uzbierała się z tego niezła sterta. Pozostaje tylko pytanie, czy panowie nie powinni pracować w kaskach, bo warunki ich pracy były dość ekstremalne.
Według przedstawiciela Centrum Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta Łodzi most nie zawalił się, a jedynie osunął, bo został podmyty przez wodę jaka spadła w Łodzi w czasie nocnej nawałnicy z piątku na sobotę. Jednak to co na ten temat mówią okoliczni mieszkańcy i widok jaki można zobaczyć na miejscu katastrofy wydaje się wskazywać na poważniejszą przyczynę niż nadmiar wody lejącej się z nieba.
Dla bezpieczeństwa zamknięto cały odcinek ulicy Siewnej od ulicy Wieczność do Bronowej (do cmentarza na Mani). Zmieniono również trasę autobusu 83, który kursował ulicą Siewną. W tej chwili autobus jedzie ulicami Solec, Biegunową do Krakowskiej i wraca na swoją trasę.
Zamknięcie tej ulicy spowoduje wiele utrudnień dla okolicznych mieszkańców. Już w sobotę wiele osób wpadało na przeszkodę, by w ostatniej chwili zawrócić do alternatywnej trasy. To dla nich wygodny skrót do centrum miasta, wybierany na czas remontu ulicy Krakowskiej. Prawdopodobnie w poniedziałek będą w tej okolicy potężne korki i utrudnienia w podróżowaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?