Ukradli transformator! Mieszkańcy urządzili obławę na złodziei

- Około godz. 3 w nocy przebudził się dziadek - opowiada Radosław Janiczek, jeden z gospodarzy. - Nie mógł zapalić światła, więc od razu pomyślał, że znów coś się dzieje na słupie. Wyjrzał przez okno i zobaczył światło latarki. Obudził więc mnie i tatę, zadzwoniliśmy po policję i po sąsiada.

Mieszkańcy Kotlin samochodami zablokowali drogę fordowi escortowi, który już odjeżdżał z transformatorem na przyczepie. Złodzieje porzucili auto oraz łup i uciekli do lasu. Zaczęli ich szukać przybyli na miejsce policjanci, sprowadzono psa, który podjął trop, ale kilometr dalej go zgubił. Zabezpieczono samochód i transformator.
Wczoraj po południu asp. sztab. Małgorzata Mastalerz, rzecznik prasowy prowadzącej dochodzenie piotrkowskiej policji, informowała, że złodziei jeszcze nie ujęto.

Mieszkańcy okolicy nie mieli prądu przez kilkanaście godzin. Pracownicy zakładu energetycznego musieli zainstalować nowy transformator.
- Kosztowało to około 20 tys. zł - mówi Wojciech Janczyk, rzecznik prasowy Łódzkiego Zakładu Energetycznego. - Złodzieje dostaliby w punkcie skupu złomu może 1 tys. zł...

Janczyk mówi, że takie kradzieże to w ostatnim czasie plaga. Noc wcześniej zrzucono ze słupa takie urządzenie w niedalekim Bukowcu. Tam złodzieje na miejscu wypruli z transformatora wszystkie miedziane elementy.