Układają i... zrywają kostkę na Tuwima

– Co parę dni zrywają to, co położyli, i układają na nowo – dziwi się łodzianin. – Niektóre kostki, już położone, są wyszczerbione albo pokruszone, strach pomyśleć, co będzie, jak pojadą tędy samochody i autobusy! Remont ul. Tuwima (na odcinku od ul. Kilińskiego do ul. Sienkiewicza) rozpoczął się na początku czerwca, a ma się zakończyć 31 sierpnia br. Jeszcze w tym roku odnowiony zostanie także odcinek od ul. Piotrkowskiej do ul. Sienkiewicza. Na razie zdemontowano stare szyny tramwajowe oraz zabytkową kostkę, której los tak bardzo martwi naszego Czytelnika.
– Na razie wszystko idzie zgodnie z harmonogramem, nie ma żadnych utrudnień i opóźnień. Kostka musi zostać zamontowana w sposób najlepszy z możliwych, a to oznacza, że czasem trzeba poprawić jej ułożenie. Nie ma w tym nic dziwnego, taka jest technologia – twierdzi Jacek Sarzało z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi. – To niemożliwe, by wykonawca stosował wybrakowane kostki. Pierwsza kontrola podczas odbioru to wykryje i wykonanie nie zostanie przyjęte.
Jeżeli zaś chodzi o „krawężnik oddzielający pasy jezdni”, jak określił to mieszkaniec ul. Tuwima, to Sarzało wyjaśnia:
– To linia ułatwiająca dokładne, symetryczne układanie kostek. Taka jest technologia.