Sąd Rejonowy w Zgierzu aresztował 23-latka podejrzanego o usiłowanie zabójstwa i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu na 3 miesiące. 44-letni wujek podejrzanego usłyszał zarzuty niezawiadomienia organów ścigania o usiłowaniu zabójstwa, za co grozi kara do 3 lat więzienia. Z ustaleń poczynionych w sprawie wynika bowiem, że od 23-latka wiedział o tym, że ten zadał ciosy nożem swojej dziewczynie. Natomiast w czasie, gdy w niedzielę napastnik przyszedł do niego, nie było go w domu. W tym czasie obecny był jedynie 15-letni syn 44-latka i to najprawdopodobniej on nakrył właz do piwnicy chodnikiem.
CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Jak wynika z ustaleń policji, w sobotę wieczorem przejeżdżający ulicą Łowicką w Głownie świadkowie zauważyli leżącą na chodniku, silnie krwawiącą dziewczynę. Wezwana karetka pogotowia przewiozła ją do szpitala. W jednym z łódzkich szpitali przeprowadzono skomplikowaną operację ratującą życie. Stwierdzono rany i obrażenia wewnętrzne pochodzące najprawdopodobniej od noża.
Ustalono, że napastnikiem może być 23 – letni chłopak pokrzywdzonej, z którym wcześniej doszło do kłótni. Policja podjęła szeroko zakrojoną akcję mające na celu jego zatrzymanie.
W miejscu zamieszkania poszukiwanego, w jednej z miejscowości w gminie Głowno, zabezpieczono zakrwawioną odzież. Odnaleziono także porzucony samochód należący do mężczyzny. Poszukiwanego udało się ująć w niedzielę w domu wuja, który ukrywał go w piwnicy pod podłogą. Właz do schowka przykryty był dywanem.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Z uzyskanej opinii wynika, że obrażenia spowodowane przez sprawcę zagrażającą życiu poszkodowanej. Jest w śpiączce, na razie niemożliwe jest jej przesłuchanie.
Obecnie gromadzony jest materiał dowodowy, przeprowadzono oględziny, trwają przesłuchania świadków. Sprawca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
W stosunku do 44–latka rozważane jest postawienie zarzutów dotyczących poplecznictwa.