Islandczyk, oprócz sukcesów w sportach siłowych, znany jest z roli Sandora Clegane'a, zwanego „Górą” w popularnym serialu „Gra o Tron”.
Fury rzucił wyraźne wyzwanie Bjornssonowi, publikując na Instagramie zdjęcie imponującej sylwetki Thora z wymownym wpisem:
„Zastanawiam się, czy Thor Bjornsson mógłby przyjąć moją prawą rękę na swojej ogromnej szczęce? Kto przyjąłby młot Thora? Czy ta Góra byłaby zbyt duża, aby się na nią wspiąć?”.
Haftor nie zwlekał z odzewem. Najpierw odpowiedział klasycznym cytatem: „Co się dzieje, gdy niepowstrzymana siła spotyka nieruchomy obiekt? Może się dowiemy”.
A następnie był bardziej konkretny:
„Jestem w 100% gotowy do wojny. Zróbmy to” - zachęcał „Króla Cyganów”.
Dodajemy, że Bjornsson nie jest zupełnym nowicjuszem w boksie. W ciągu ostatniego roku stoczył 4 walki pokazowe - dwie zakończyły się remisem i tyle samo na korzyść „Góry”. Fury byłby więc największym wyzwaniem w jego krótkiej karierze bokserskiej.
Fury oświadczył niedawno, że gotowy jest wrócić na ring, jeśli zgadzać mu się będzie suma zer w proponowanym honorarium. Gdyby więc podjął się walki z jednym z największych i najbardziej muskularnych ludzi na świecie, zdecydowanie powinno spełnić się jego życzenie nabicia kiesy. Taki pojedynek z pewnością cieszyłby się wielkim zainteresowaniem i zebrałby masę pieniędzy od sponsorów. Choć „Gipsy King” teoretycznie przebywa na emeryturze i mimo to zechciałby zmierzyć się z „Górą”, może być pewny jednego: Thor na pewno nie spróbuje przebić się swoimi masywnymi palcami przez jego czaszkę, jak czynił to w „Grze o Tron”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?