Noście odblaski! - apeluje policja
Siedmioro pieszych zginęło, a 37 zostało rannych w 55 wypadkach na drogach województwa łódzkiego. To tragiczny bilans tylko pierwszego miesiąca tego roku…
Wszystkich zdarzeń drogowych w Łódzkiem było aż 92, czyli średnio trzy dziennie.
Niechronieni uczestnicy ruchu
Pieszy, to niechroniony uczestnik ruchu drogowego. Jest najbardziej narażony na obrażenia związane ze skutkami zdarzenia drogowego. Być może nie doszłoby do części wypadków, w których piesi ucierpieli, gdyby byli bardziej widoczni. Jest to szczególnie ważne w okresie zimowym, kiedy szybko zapada zmrok, a większość osób ubiera się w ciemne kurki, płaszcze i niestety nie nosi elementów odblaskowych.
Nie miał odblasków...
Nie miał ich 80-letni mężczyzna, który zginął pod kołami volvo 3 stycznia br. o godz. 4:40 na drodze krajowej nr K-91. Kierujący pojazdem ciężarowym m-ki Volvo z naczepą, jadąc z kierunku Łęczycy w kierunku Topoli Królewskiej, uderzył we wchodzącego wprost przed pojazd 80 latka. Na skutek poniesionych obrażeń, pieszy poniósł śmierć na miejscu.
Dlatego policja po raz kolejny apeluje o noszenie odblasków, nawet w terenie zabudowanym, w mieście.
- Niestety pomimo wielu naszych apeli nadal na drogach województwa łódzkiego zdarza się, że piesi giną lub zostają ciężko ranni, bo nie używają elementów odblaskowych i dość często poruszają się nieprawidłową stroną drogi – stwierdza asp. sztab. Marzanna Boratyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - A przecież odblaski to tylko niewielkie elementy naszego stroju, który - choć w to nie wierzymy - ma duży wpływ na dbanie o nasze bezpieczeństwo. To dzięki odblaskom każdy pieszy jest znacznie lepiej widoczny na drodze, na przejściu dla pieszych i to wielokrotnie właśnie te małe elementy świecące w ciemności, w wielu przypadkach ratują ludzkie życie, zwiększając nam szansę na uniknięcie potrącenia, gdy widoczność jest zła. Nie zapominajmy również, że zdarzają się takie sytuacje, gdy będąc w stanie nietrzeźwości, pieszy przewraca się i po prostu usypia na jezdni. Tego typu sytuacje zimą, kiedy dni są krótkie i często pada deszcz czy śnieg to czynniki wysokiego ryzyka. Taka osoba może ponieść śmierć na drodze - zostać potrącona przez auto lub umrzeć z wychłodzenia.
Jesteś widoczny – jesteś bezpieczny!
Ważne jest też zachowanie kierujących.
- Spośród szerokiej gamy wykroczeń popełnianych przeciwko bezpieczeństwu pieszego niechlubne miejsce zajmuje wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych lub bezpośrednio przed nim – mówi asp. sztab. Marzanna Boratyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
- Jak wynika z policyjnych statystyk najczęściej popełnianym wykroczeniem jest nieustępowanie pierwszeństwa pieszemu na wyznaczonym przejściu dla pieszych, a zaraz po nim utrudnianie lub tamowanie ruchu pieszego. Jednak nadal największym problemem w ruchu drogowym pozostaje prędkość. Każdy z nas niezależnie od strony po której się znajduje, czy będąc pieszym, czy kierowcą, musi pamiętać, że rozpędzone auto ważące od tony po kilkanaście ton, jest śmiertelnym zagrożeniem przede wszystkim dla tego pierwszego. Dlaczego? Pieszego nic nie chroni, ani karoseria pojazdu, ani poduszki, ani inne techniczne wyposażenie, jakie znajdziemy w aucie. Śmiało można stwierdzić, że prędkość pojazdu ma największe, wręcz kolosalne znaczenie dla pieszego. Pieszy, nawet jeśli popełni błąd, ma duże szanse na przeżycie jeśli do wypadku dojdzie przy prędkości około 30 km/h, ale już 50 km/h (a przecież jest to prędkość obowiązująca na terenie zabudowanym), może stać się dla niego śmiertelnym zagrożeniem.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać