Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Tylko świnie siedzą w kinie”. O moralności pod okupacją

Paweł Skrok
FOT. ARCHIWUM IPN
Okupacyjne zniewolenie, spowodowane klęską w Wojnie Obronnej - wywołało powszechny opór Polaków. Dlatego stworzyliśmy Polskie Państwo Podziemne, które - wśród wielu form działaności - podjęło się również dbałości o moralność i honorową postawę obywateli.

Człowiek został obdarowany przez Stwórcę niezwykłym darem – wolną wolą. To dzięki niej możemy korzystać z pełni praw, ale i konsekwencji wyboru między dobrem a złem. Zdolność ich rozróżniania nazywana jest moralnością. Arystoteles, jeden ze starożytnych filozofów, mawiał, że „człowiek bez poczucia moralnego jest najniegodziwszym i najdzikszym stworzeniem”. Jednak nie zawsze wybór wartości absolutnej jakim jest dobro – staje się prosty. Stąd postawy moralne określane zostały przez prawo naturalne, jak i prawo stanowione. Przedwojenny profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego – Czesław Martyniak - chciał łączyć sferę prawa stanowionego ze sferą moralności. Stwierdził, iż nic co moralnie naganne nie powinno być prawnie dozwolone…

„Największą klęską – spodlenie”

Powstały podczas niemieckiej okupacji Polski Kodeks Moralności Obywatelskiej, składający się z 25 punktów, ujęto w cztery główne działy. Każdy z nich dotyczył oddzielnych aspektów prawno-społecznych. Celem było wyznaczenie granic etycznych i prawnych, których obywatel polski nie mógł przekroczyć. Moralność miała stać się głównym fundamentem, na którym musi się oprzeć walka prowadzona z wrogiem. Kodeks miał być bezwzględnie obowiązujący, a zasady w głównej mierze opierają się nie na przymusie lub obawie przed konsekwencjami zbrodniczego czy zdrożnego czynu, lecz na poczuciu moralnym. Niemniej jednak autorzy prawa przewidzieli dla największych winowajców karę śmierci. Kodeks Moralności Obywatelskiej nakładał na każdego Polaka obowiązek informowania o popełnionych przestępstwach władze organizacji walczących z okupantem. Samokontrola obywateli miała umacniać podjęty trud i walkę o moralność narodu. Motto dokumentu pokazuje, przed czym autorzy dokumentu próbowali uratować polski naród: „Największą klęską dla narodu jest jego spodlenie. Prowadzi ono nieodwołalnie do śmierci”.

Zdrada narodowa

„Zwycięstwo będzie twoją nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią” - słowa wypowiadane przez odbierającego rotę Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej, stawały się wyznacznikiem postawy moralnej kolejnych żołnierzy. Wynikało to z faktu, iż od zawsze zdrada karana była najsurowiej. Pierwszy rozdział Kodeksu Moralności Obywatelskiej poświęcono temu zagadnieniu. Określono w nim najgorszą winę i najsurowszą karę dla polskiego obywatela, który dopuścił się zdrady państwa i narodu polskiego. A tego najobrzydliwszego czynu dopuszczał się ten: „1) Kto zapiera się własnego narodu. 2) Kto czynnie współdziała z wrogiem w jego walce, skierowanej przeciwko państwu i narodowi polskiemu oraz jego sprzymierzeńcom. 3) Kto zwraca się do wroga z donosami na swych rodaków. 4) Kto nie udziela niezbędnego schronienia lub nie okazuje doraźnej koniecznej pomocy osobie ściganej przez wroga z powodu jej służby dla państwa i narodu polskiego. 5) Kto w celu osłabienia ducha obronnego narodu polskiego podejmuje działania mogące ducha tego osłabić”.

Publiczne napiętnowanie

Najwyższy wymiar kar – kara śmierci wraz z konfiskatą majątku – miał być konsekwencją nieprzestrzegania powyższych reguł. Zbrodnia zdrady nie podlegała przedawnieniu. Wymierzenie jej miało być: doraźne – w przypadku ciągłego nieprzestrzegania kodeksu lub odroczone do chwili jawnego działania władz polskich. Mimo surowości przepisów uwzględniono środki nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet uniewinnienia. Zdrajca, nawet ten potraktowany łagodniej, musiał liczyć się z osadzeniem w więzieniu, utratą praw publicznych, honorowych, obywatelskich, a także zakazem wykonywania zawodu czy częściowej lub całościowej utraty majątku. Wymierzenie sprawiedliwości mogło wiązać się z wykonaniem łącznym powyższych kar. Nie mogło zabraknąć formy napiętnowania. Średniowieczną karę na honorze przywróciła druga wojna światowa. Nazwisko winnego wraz podaniem treści popełnionego przestępstwa miało zostać umieszczone na publicznie ogłaszanej liście.

Jan Paweł II na Jasnej Górze

W 1983 r. podczas papieskiej homilii na Jasnej Górze św. Jan Paweł II wypowiedział bardzo znamienne słowa: „Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha, naród rośnie, gdy duch jego coraz bardziej się oczyszcza i tego żadne siły zewnętrzne nie zdołają zniszczyć”. Znając historię Polski, polski papież wiedział, że duch narodu to siła i potężna broń wobec zniewolenia. Wiedzieli doskonale o tym także okupanci, którzy za wszelką cenę próbowali złamać nasze poczucie tożsamości. Drugi dział Kodeksu Moralności Obywatelskiej poświęcony został przestępstwom przeciwko przynależności do narodu polskiego, a winy dopuściłby się ten: „6) Kto bez nieodpartego przymusu służy u wroga. 7) Kto w czasie służby u wroga ma możność udzielać pomocy lub działać w interesie państwa i narodu polskiego, a działań takich nie podejmuje. 8) Kto w okresie walki z wrogiem, będąc z tytułu swego stanowiska obowiązany do udziału w tej walce - zachowuje całkowitą bierność. 9) Kto wykorzystuje zarządzenia wroga i bezkarność w ich stosowaniu dla własnej korzyści, a za szkodą dla Państwa i Narodu Polskiego. 10) Kto z niedbalstwa, przez próżność lub lekkomyślność ujawnia swym postępowaniem szczegóły pracy niepodległościowej, powodując tym szkodę dla państwa i narodu polskiego”. Ciężar popełnionych win w tym rozdziale był mniejszy, co wiązało się z łagodniejszą karą. Obwiniony miał możliwość udowodnić swoją niewinność. Jednak ci, którzy dopuścili się przestępstwa, karani zostali utratą praw publicznych, obywatelskich i honorowych oraz prawa do wykonywania zawodu. Nawet łagodniejsza kara mogła być dotkliwa, a należało do niej uwięzienie i/lub całkowita lub częściowa konfiskata majątku oraz napiętnowanie poprzez umieszczenie na liście winowajców z podaniem treści wyroku i popełnionego przestępstwa.

„Tylko świnie siedzą w kinie”

Wybijanie witrynowych szyb zakładów fotograficznych, z usług których korzystali niemieccy oficerowie, oblewanie żrącą substancją odzieży pań spacerujących z okupantem, czy rozpylanie gazów drażniących w kinach i restauracjach obsługujących Niemców i ich kolaborantów było wyrazem społecznego sprzeciwu i miało charakter propagandowy. Działania skierowane przeciwko władzom okupacyjnym miały za zadanie osłabić ich morale oraz przypominać, że nigdzie nie mogą czuć się bezpiecznie. Dla polskiego społeczeństwa akcje małego sabotażu miały mieć wydźwięk wychowawczy oraz przypominały o trwającej nadal walce i nadziei w zwycięstwo. Kiedy te metody zawodziły lub należało napiętnować czyn niegodny Polaka, sięgano do bardziej drastycznych metod - obcinanie na krótko włosów kobiet sypiających z okupantem oraz atakowanie aktorów występujących dla niemieckich żołnierzy (w okresie PRL część aktorów pozostawała dalej wykluczona z życia teatralnego). Trzeci rozdział Kodeksu Moralności Obywatelskiej określał winę oraz kary za przestępstwa przeciwko moralności obywatelskiej. Tej formy przestępstwa dopuszczał się ten: „11) Kto utrzymuje z wrogiem zażyłą znajomość lub stosunki miłosne. 12) Kto bez poważnej i uzasadnionej potrzeby ośmiesza i krytykuje wobec wroga lub też publicznie — urządzenia, prawa i obyczaje narodu polskiego. 13) Kto dla zysku majątkowego wykorzystuje przymusowe położenie innej osoby i używa w stosunku do niej przemocy lub groźby zwrócenia się do wroga, bądź zastosowania jego rozporządzeń. 14) Kto bez nieodpartego przymusu bierze czynny udział w widowiskach teatrów, teatrzyków i w filmach oraz innych imprezach, organizowanych przez wroga. 15) Kto, posiadając dostateczne środki materialne, odmawia pomocy rodakom, poszkodowanym skutkiem działalności lub zarządzeń wroga. 16) Kto, posiadając wystarczające środki do życia, zabiera pracę innym, kto, mimo swego dobrobytu, uchyla się od pomagania nędzy ludzkiej, kto nie poczuwa się do czynnej solidarności narodowej. 17) Kto uczęszcza do kasyna gry lub innych zakładów prowadzonych przez wroga”. Najdotkliwiej, za wspomniane przestępstwa, karano wykluczeniem ze społeczności. Wiązało się to z zakazem piastowania urzędów państwowych, samorządowych, a nawet społecznych, orzekanym na czas określony lub dożywotnio. Kara konfiskaty majątku orzeczona była wobec osób, co do których zastosowano nadzwyczajne złagodzenia kary.

Godność obywatelska

Ostatni dział kodeksu poświęcono przestępstwom wobec godności obywatelskiej. W czasie wojny i okupacji ojczyzny, nawet najmniejsza forma odstępstw od zasad, mogła spowodować wyłom w moralności całego polskiego społeczeństwa. Zaakceptowanie zwykłych i codziennych postaw obywateli wobec okupanta, nadawało walor wychowawczy i dyscyplinujący. Przestępstwo wobec godności obywatelskiej, popełniał ten: „18) Kto udaje Niemca dla korzystania z przemijającej wygody. 19) Kto korzystając ze szczególnych warunków, wytworzonych przez okupację, zmienia zwyczajowo przyjęty w Polsce tryb postępowania. 20) Kto wyraża zadowolenie i pochwałę z powodu jakichkolwiek zarządzeń wroga. 21) Kto wyrzuci pieniądze dla dogodzenia sobie, widząc dookoła ludzką nędzę. 22) Kto uczęszcza do kina oraz na imprezy rozrywkowe, z których dochód przeznaczony jest dla wroga. 23) Kto nie ogranicza się w kupowaniu i czytaniu prasy gadzinowej do wypadków niezbędnej potrzeby. 24) Kto poddaje się i nie zwalcza zgubnego obyczaju rozpijania się, zapominając o stale ciążącym nań obowiązku zachowania godnej postawy moralnej. 25) Kto zachowuje się krzykliwie i niewłaściwie w miejscach i lokalach publicznych”. Kara napiętnowania społecznego mogła pociągać za sobą bojkot towarzyski. Winowajcy wymienieni na publicznie dostępnej liście musieli zmierzyć się z własnym wstydem, który był konsekwencją niemoralnego czynu. Lżejszą formą kary pozostało upomnienie lub ostrzeżenie, co miało mieć wymiar dyscyplinujący.

Kolejne dokumenty

Kodeks Moralności Obywatelskiej z 1941 r. nie był pierwszym i nie ostatnim dokumentem, którego celem było ukazanie właściwego postępowania. W podobnym tonie, chociaż już nie tak obszernie, wydano Kalendarzyk Żołnierza K.O.P. na rok 1939, w którym określono dziesięć przykazań polskiego żołnierza. W okresie Powstania Warszawskiego ogłoszono w Biuletynie Informacyjnym, wydawanym przez Komendę Główną Armii Krajowej, 12 podstawowych przykazań żołnierza. Tego rodzaju formy była łatwo i szybko przyswajalna. Kodeks sam w sobie stał się zbiorem prawa. Dawał możliwość podjęcia konkretnych działań przeciwko kolaborantom i tym, którzy za pieniądze i przywileje pomagali lub wspierali Niemców. Autorzy dokumentu zdawali sobie z tego sprawę i wiedzieli, że odpuszczenie takim ludziom, chociażby w najmniejszej sprawie, mogło nieść za sobą klęskę całego narodu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Tylko świnie siedzą w kinie”. O moralności pod okupacją - Nasza Historia

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany