Wiadomo, że ofiarą wypadku jest 57-letni mężczyzna. Prawdopodobnie tygrys zaatakował opiekuna w czasie rutynowego sprzątania wybiegu oraz klatki.
- Przy zwierzętach agresywnych klatki są sprzątane kiedy zwierzęcia w środku nie ma. Na razie nie wiemy jak do tego doszło. Na pewno będziemy ustalać czy były przestrzegane wszystkie procedury - mówi Agata Kostyk-Lewandowska z Państwowej Inspekcji Pracy.
Na miejscu jest prokurator, policja, pogotowie i Państwowa Inspekcja Pracy. - Na początku służby nie wiedziały czy pracownik zoo żyje. Dopiero, gdy udało się oddzielić go od tygrysa pogotowie stwierdziło zgon - dodaje Agata Kostyk-Lewandowska z PIP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?