Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turysta w Manufakturze. Kto i po co wędruje po Łodzi (galeria)

Magdalena Grochowalska
Mężczyzna w średnim wieku, dobrze wykształcony i nieźle zarabiający, albo samotny, po dwudziestce, z plecakiem - taki jest portret przeciętnego podróżnika, który odwiedza Łódź.

Między kuflami
Kto i po co przyjeżdża do Łodzi, wiemy dzięki ankieterom z Regionalnej Organizacji Turystycznej, którzy biegają po mieście w poszukiwaniu podróżnych i każą im wypełniać ankiety z 22 pytaniami. Jednym z nich jest Michalina Ziemniewicz.

- Musiałam się nieźle namęczyć, by zachęcić rozgrzanych piwem, rozbawionych turystów do zwierzeń - śmieje się dziewczyna. - Zwłaszcza tych, którzy chętnie przyjeżdżają do nas na różne koncerty i imprezy kulturalne. W tle gra muzyka, a ja - między jednym a drugim kuflem piwa - proszę ich, by choć na chwilę oderwali się od zabawy i wypełnili dwie kartki rubryk z pytaniami.

Zwykle bardziej wylewna jest młodzież. Nie ma oporów w udzieleniu odpowiedzi, który raz jest w Łodzi, ile czasu zamierza tu spędzić, gdzie nocuje, z kim podróżuje, jak jej się podoba miasto Izraela Poznańskiego oraz w jaki sposób spędza tu wolny czas.

Jak marchewka z groszkiem
Tak jak student z Anglii Georg Thomson, którego hobby to
- jak mówi - włóczenie się po świecie. O Łodzi dowiedział się z internetu.
- Lubię podróżować. Wszędzie już byłem, nawet w Zimbabwe. Szukałem jakiegoś innego, mało odwiedzanego miejsca. Łódź mi pasuje. To takie pokręcone, "wymieszane" miasto - jak marchewka z groszkiem: nie ma rynku, zabytki rozrzucone, Pałac Poznańskiego to zlepek różnych stylów. A wieczorami można się nieźle zabawić: piwo tanie, ludzie otwarci. Poznałem paru fajnych ludzi i mogę powiedzieć, że łodzianie mają jaja!

Niech żyje "Manufka"
Podobnie jak większość łódzkich turystów, Georg zaczął zwiedzanie Łodzi od Manufaktury (mówi o niej pieszczotliwie "Manufka").
- Dla większości przyjezdnych żelaznym punktem jest wieczór w pubie i wizyta w Manufakturze - wylicza Renata Raczek z Centrum Informacji Turystycznej przy ul. Piotrkowskiej. - Kolejne punkty to pałac Poznańskiego, Księży Młyn, ulica Piotrkowska. Wycieczki z Izraela trafiają zwykle na Cmentarz Żydowski i Radogoszcz. A najmłodszych, bez względu na narodowość, przyciągają imprezy w rodzaju Festiwalu Mody czy Festiwalu Czterech Kultur. Zdecydowana większość turystów odbywa tu podróż sentymentalną. Prym wiodą Niemcy i Żydzi - zarówno ci, którzy kilkadziesiąt lat temu musieli opuścić rodzinną Łódź, jak i ich dzieci, wnuki lub prawnuki, które chcą zobaczyć miasto (lub kraj) znane z opowieści przodków. Do takiej grupy turystów należy Joana Temme, która ma polskie korzenie i przyjechała z Brunszwiku.

- Nie urodziłam się w Łodzi, tylko w Świdnicy. O Łodzi dużo czytałam.Widziałam już Kraków, Wrocław, Gdańsk. Piękne miasta, ale Łódź też jest ładna, chociaż inna - mówi. - Podoba mi się Manufaktura, kamienice przy ul. Piotrkowskiej. Poza tym to miasto ma klimat.

W jarmułce i bez
Z badań ROT wynika, że w ciągu ostatniego roku nasze województwo odwiedziły 4 291 432 osoby (o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej). Samą Łódź podziwiało 991.825 osób. Prym wiodą indywidualni turyści. Przeciętny zwiedzający to albo biznesmen, który w wolnej chwili przeistacza się w turystę, albo samotny globtroter. Najbardziej "turystyczne" miesiące to kwiecień, maj, czerwiec, wrzesień i październik. W ubiegłym roku miasto zarobiło na przybyszach 348,5 mln zł. Najchętniej przyjeżdżali do nas Niemcy, Anglicy, Włosi, Ukraińcy, Australijczycy, Portugalczycy, Hiszpanie, a nawet Brazylijczycy. Polacy też byli i zostawili u nas aż 876 mln zł. A co najciekawsze, byli bardziej wybredni niż obcokrajowcy.
- Cudzoziemcy chętnie śpią w hostelach i nie przeszkadza im, że toaleta jest wspólna na korytarzu - zauważa Renata Raczek. - Polacy muszą mieć hotel o najlepszym standardzie i koniec! o

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany