Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tupet czy przedsiębiorczość, czyli... telefon od prostytutki

Jan Zielarz
- Halo? Czy to redakcja "Expressu"? - Tak, słucham panią. - Proszę pana, w waszej gazecie był taki artykuł o prostytutkach, które pracują pod ŁDK-iem. Że to niby przeszkadza dzieciom i rodzicom, które chodzą na zajęcia do domu kultury.

- Rzeczywiście był taki materiał. Czy pani ma jakieś uwagi?
- Oczywiście, że mam. Zamieściliście bowiem zdjęcie prostytutek, ale twarzy na nich nie widać!
- Tak, zapikslowaliśmy twarze pań.
- Właśnie o to chodzi! Bo jedną z tych prostytutek na fotce byłam ja. Poznałam się po sylwetce, mini i białych kozakach. Ja sobie nie życzę, żeby mi twarz zasłaniać! Pracuję na ulicy 27 lat i nie mam się czego wstydzić. Nie jestem złodziejką, ani morderczynią, nigdy przed sądem nie stawałam, więc mam chyba prawo w gazecie występować w pełnej krasie. Zgadza się pan ze mną?
- To zaskakujące, co pani mówi...
- Pan, redaktor, jest zaskoczony? Panie kochany, na jakim świecie pan żyje? Zapisz pan mój telefon, umówimy się, ja panu takie rzeczy o mężczyznach opowiem, że dopiero pan będziesz zaskoczony... I zdjęcie do wywiadu też pan mi może zrobić, ale bez tych, no, pikseli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany