18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzydzieści lat z patykiem w zatoce. Niezwykły powód ciągłego bólu głowy

(ew)
Rozmiękczony kawałek patyka usunięty z zatoki mężczyzny przypominał  wykałaczkę.
Rozmiękczony kawałek patyka usunięty z zatoki mężczyzny przypominał wykałaczkę. archiwum
37-letni mieszkaniec podłódzkiej miejscowości od 30 lat skarżył się na ciągły ból głowy, nie mógł swobodnie oddychać, chrapał…

Leczył się u laryngologa i neurologa, brał masę leków przeciwbólowych, które na krótko sprawiały mu ulgę. Mimo różnych badań i zabiegów bóle nie ustępowały i nie było wiadomo, dlaczego tak się dzieje. W końcu trafił do szpital MSW przy ul. Północnej.
– Tomografia komputerowa wykazała, że lewa zatoka szczękowa ma zaciemnienie, które sugerowało, że nie jest to patologiczna zmiana, lecz naturalna przegroda kostna występująca u 25 procent ludzi – mówi dr Jacek Schmidt, ordynator oddziału laryngologii szpitala MSW. – Podczas zabiegu endoskopowego, po otwarciu zatoki, ku naszemu zdziwieniu okazało się, że tkwi w niej 4-centymetrowy… patyk. Był rozmiękczony i lekko wygięty w łuk. Przez cały czas powodował lekki stan zapalny, który okresowo się nasilał, a w konsekwencji pacjentowi dokuczał ból głowy. Zabieg usunięcia patyka z zatoki trwał około godziny. Wszystko zakończyło się pomyślnie, bez żadnych komplikacji. To bardzo nietypowy przypadek.
Pacjent, podobnie jak lekarze, był bardzo zdziwiony obecnością patyka w zatoce szczękowej. W końcu przypomniał sobie, że w wieku 7 lat został pogryziony i przewrócony w krzaki przez dużego psa. Miał też ranę lewego policzka, która ładnie się zagoiła i zabliźniła. Nikt nie przypuszczał, że dostał się tam kilkucentymetrowy kawałek gałązki i utkwił w zatoce, powodując w konsekwencji nieznośny ból głowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany