Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzon drużyny zniknie z ŁKS

Jan Hofman
Na pewno znajdą się chętni na zakup Sebastniaka Szałachowskiego
Na pewno znajdą się chętni na zakup Sebastniaka Szałachowskiego Krzysztof Szymczak / Polskapresse
Ostatnie ruchy kadrowe w ŁKS pokazują, w którą stronę pójdą działacze i właściciele piłkarskiej spółki. Niestety, nie wróży to dobrze klubowie z al. Unii w ekstraklasie.

Właściciele przez pewien czas utrzymywali, że niemal wszyscy piłkarze zgodzili się na znaczne obniżenie wynagrodzeń. Wiele jednak wskazuje na to, że były to jedynie ich pobożne życzenia. Ostatnio ogłoszono listę transferową zawodników i można zakładać, że znaleźli się na niej piłkarze, którzy nie zgodzili się na zmiany kontraktów. Nowych pracodawców mogą szukać: Marcin Adamski, Maciej Bykowski, Rafał Kujawa, Marcin Kaczmarek, Marcin Mięciel, Tomasz Nowak, Damian Seweryn, Sebastian Szałachowski i Pavle Velimirović.
Można także wypożyczyć Artura Gieragę, Artura Golańskiego, Przemysława Kitę, Patryka Kubickiego i Oskara Osowskiego.
Nie wolno zapominać, że po wypożyczeniu do swoich klubów powrócą Mladen Kascelan, Paweł Golański i Antoni Łukasiewicz.
Z pobieżnego liczenia wychodzi na to, że wiosną nie zobaczymy już na boisku połowy podstawowej jedenastki ŁKS.
O tym, jak poważne osłabienie szykuje się dla zespołu najlepiej przemawiać będą liczby. Łodzianie jesienią zdobyli dwanaście goli, z czego Szałachowski (4), Łukasiewicz (3), Mięciel (1) - osiem. Aż strach pomyśleć, co będzie się działo z siłą uderzeniową drużyny, gdy tych zawodników zabraknie w drugiej części sezonu. Zapewne nie byli to wybitni piłkarze, ale bez wątpienia wspólnie stanowili o sile drużyny z al. Unii. I o tym nie wolno zapominać.
Zapewne z tego powodu trener Ryszard Tarasiewicz szuka alternatywy dla takich rozwiązań szykowanych przez działaczy. Jednak stan klubowej kasy krępuje ręce szkoleniowcowi. Zapewne z tego powodu na testy do ŁKS zostali zaproszeni dwaj zawodnicy drugoligowych Czarnych Żagań - Piotr Burski i Fabian Pawela. Obydwaj są napastnikami i mają po 26 lat. Okazuje się, że Tarasiwicz zna tych piłkarzy, bo kiedy był opiekunem Śląska Wrocław, testował tych zawodników.
Na pewno znajdą się chętni na zakup Sebastniaka Szałachowskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany