Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecia "wiosenna" porażka Widzewa. Fatalne błędy łodzian

pas
Ireneusz Jeleń strzelił bramkę Widzewowi
Ireneusz Jeleń strzelił bramkę Widzewowi Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Widzew doznał trzeciej porażki w rundzie wiosennej, ulegając w Zabrzu Górnikowi. W pięciu meczach zdobył tylko dwa punkty, ale wreszcie strzelił bramkę

Ireneusz Jeleń strzelił bramkę Widzewowi
Trener Radosław Mroczkowski zaskoczył wszystkich wystawiając w roli napastnika Okachiego, grającego do tej pory jako defensywny pomocnik. W wyjściowej jedenastce zabrakło piłkarzy, którzy w tygodniu bronili barw reprezentacji młodzieżowych (Pawłowskiego, Rybickiego, M. Stępińskiego). Do składu wrócił Abbes, ale nie jako partner Phibela na stoperze, ale w roli pomocnika! Na lewej pomocy, a nie obronie zadebiutował Słoweniec Kramar.
Już pierwsza akcja Górnika mogła przynieść mu bramkę. Po 40-metrowym rajdzie Nakoulmy, zza linii pola karnego strzelał po ziemi Łuczak, ale Krakowiak był na miejscu i wybił piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi po centrze Kaczmarka i główce... Przybylskiego, Skorupski wybił piłkę nad poprzeczkę.
Widzew grał presingiem w środku pola, nie dając rywalowi szans na wyprowadzenie składnej akcji. W sytuacji zagrożenia cała jedenastka łodzian cofała się pod własne pole karne. Na nic to się nie zdało przy składnej kontrze wyprowadzonej przez Kwieka. Pomocnik Górnika podał do Jelenia, a ten strzałem w dolny róg, obok rąk Krakowiaka, umieścił piłkę w siatce. Były reprezentant Polski zdobył swoją pierwszą bramkę dla zabrzan. To też pierwszy gol Jelenia po siedmiu latach w polskiej ekstraklasie.
Niestety, w kolejnje groźnej sytuacji Krakowiak popełnił błąd. Kwiek wykonywał rzut wolny z 35 metrów. Piłka skozłowała przed bramkarzem, zaskoczyła go zupełnie i wpadła do siatki. Za chwilę po juniorskim błędzie Phibela, Jeleń nie wykorzystał sytuacji sam na sam.
Widzew na szczęście otrząsnął się z przewagi, bo wszystko mogło skończyć się wręcz klęską. Po doskonałym centrze Kramara pole karne, Kaczmarek uderzając z prawej strony lewą nogą fatalnie przestrzelił.
Druga połowa rozpoczęła się od sprytnego uderzenia po ziemi Brozia, po którym Skorupski wybił piłkę na róg. Za chwilę w polu karnym Pawłowskiemu zabrakło zdecydowania i piłkę zabrali mu obrońcy. W ciągu pięciu minut łodzianie stworzyli trzy dogodne sytuacje. Po centrze Dudka, M. Stępiński wyprzedził obrońcę, ale strzelił obok słupka.
Do czterech razy sztuka. W kolejnj akcji Pawłowski dostał piłkę przed polem karnym, minął obrońcę i strzałem po ziemi w krótki róg zdobył kontaktowego gola.
W odpowiedzi zakotłowało się pod bramką Krakowiaka. Uratował łodzian Płotka, który zablokował strzał Krakowiaka. Łodzianie walczyli dalej. Po centrze Kaczmarka bliski doprowadzenia do wyrównania był M. Stępiński.Niestety kolejny prosty błąd kosztował Widzew stratę trzeciej bramki. Po rzucie rożnym Danch przeskoczył Płotkę i głową umieścił piłkę w bramce. Widzew walczył ambitnie, ale było widać, że ta bramka podcięła mu skrzydła.
Górnik Zabrze - Widzew 3:1 (2:0)
1:0 - Jeleń (24),
2:0 - Kwiek (30, wolny),
2:1 - Pawłowski (51),
3:1 - Danch (64, głową)
Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok)
Żółte kartki: Magiera (Górnik),
Broź (Widzew)
Widzew: Krakowiak 3 - Płotka 2, Phibel 4, Gavrić 4, Broź 3, Kaczmarek 3, Bartoszewicz 1 (46, M. Stępiński 3), Abbes 3 (72, Batrović 1), Dudek 3, Kramar 1 (40, Pawłowski 4), Okachi 2
Górnik: Skorupski - Olkowski, Danch, Kopacz, Magiera, Nakoulma (81, Iwan), Przybylski, Mączyński, Łuczak
(81, Zahorski), Kwiek, Jeleń (70, Bonin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany