Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeci igrzyska Agnieszki. Czy wystrzela medal?

(bap)
Agnieszka Nagay jedzie na swoje trzecie igrzyska.
Agnieszka Nagay jedzie na swoje trzecie igrzyska. Paweł Łacheta
Agnieszka Nagay - bardziej znana pod panieńskim nazwiskiem Staroń - szykuje się do swojego trzeciego występu na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Zawodniczka łódzkiego Orła, mistrzyni Polski i Europy w strzelectwie sportowym, przed wyjazdem do Londynu nie chce składać żadnych deklaracji.

W 2004 r., na igrzyskach w Atenach, Agnieszka zajęła 14. miejsce w strzelaniu z karabinka pneumatycznego. Cztery lata później w Pekinie była 11., ale w strzelaniu z karabinka sportowego.
A jakie miejsce wywalczy nasza mistrzyni na igrzyskach olimpijskich w Londynie?
- Zrozumiałe, że każdy sportowiec występujący na tej najbardziej prestiżowej imprezie świata startuje po to, aby dać z siebie wszystko i zająć jak najlepsze miejsce - mówi Agnieszka Nagay. - To oczywiste. Jak i to, że nie wszyscy są w stanie zająć miejsce na podium dla zwycięzców. Strzelectwo to sport bardzo specyficzny i często zdarza się, że o końcowym sukcesie decydują nie tylko wysokie umiejętności, ale detale i przysłowiowy łut szczęścia. Dlatego przed wyjazdem na igrzyska nie chcę składać żadnych deklaracji.
Jak będą przebiegać ostatnie przygotowania do występu w Londynie?
- One już trwają. Cała kadra olimpijska polskich strzelców sportowych, wraz ze mną, przebywa na zgrupowaniu w specjalistycznym ośrodku strzelectwa sportowego wrocławskiego Śląska. Trenujemy ciężko i każdy z nas dąży do tego, aby na starcie zawodów olimpijskich w Londynie stanąć w jak najlepszej dyspozycji.
W jakiej konkurencji pani wystartuje?
- Tym razem rywalizować będę w konkurencji karabinka sportowego.
Czym tłumaczyć, że po ukończeniu studiów doktoranckich na Uniwersytecie Łódzkim nie podjęła pani pracy dydaktyczno-naukowej na tej uczelni?
- Otrzymałam propozycję pracy na UŁ, ale w ostatniej chwili z niej zrezygnowałam. Doszłam bowiem do wniosku, że nie uda mi się pogodzić pracy naukowej z przygotowaniami do igrzysk olimpijskich. Dokonałam takiego, a nie innego wyboru.
A jak reaguje na to zaangażowanie w sport pani mąż Michał?
- Mąż nigdy nie uprawiał sportu wyczynowo, ale go docenia i wspiera mnie. W Londynie też oczywiście będzie trzymał za mnie kciuki!
Agnieszka Nagay jedzie na swoje trzecie igrzyska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany