Trzech kandydatów na trenera ŁKS. Rozmawiają z...

Choć szefowie ŁKS mieli dużo czasu na znalezienie nowego szkoleniowca, bo Chojnacki z łódzkim klubem rozstał się w połowie grudnia, na razie nie podjęli męskiej decyzji. M.in. z tego powodu zaplanowany na poniedziałek początek przygotowań przesunięto na jutro. Od tym, kto poprowadzi pierwsze w tym roku zajęcia, mają zdecydować dzisiejsze rozmowy z kandydatami.
Podobno w tym gronie pozostała trójka szkoleniowców. Z przewodniczącym rady nadzorczej klubu, Jarosławem Turkiem, ma spotkać się m.in. Rafał Pawlak. To wychowanek klubu z al. Unii oraz kapitan drużyny, w której wystąpił 200 razy w ekstraklasie i w 1998 roku zdobył mistrzostwo Polski. Później grał m.in. w Widzewie, gdzie po zakończeniu kariery pracował m.in. z Młodą Ekstraklasą i był asystentem trenerów pierwszego zespołu. Samodzielnie przed rokiem prowadził drugoligowego Sokoła Aleksandrów.
W tym klubie pracował też drugi z kandydatów - Mariusz Wilkowiecki, który w kwietniu ubiegłego roku rozstał się z trzecioligowym Włókniarzem Zelów i sam zgłosił swój akces do ŁKS.
Trzeci z kandydatów jest dobrze znany przy al. Unii. To Dariusz Bratkowski, który jesienią był asystentem Chojnackiego, a wcześniej Andrzeja Pyrdoła i innych trenerów. Przed rokiem samodzielnie prowadził też ŁKS w ekstraklasie (w czterech meczach zdobył jeden punkt).
Niewykluczone jednak, że w ostatniej chwili szefowie klubu wskażą na inne nazwisko. Rozmowy nie będą jednak łatwe, bo nowy szkoleniowiec będzie miał za zadanie w ekspresowym tempie zbudować zespół, który utrzyma się w I lidze.