Widzewiacy zajmują obecnie dopiero trzynastą pozycję w tabeli z dorobkiem dziewiętnastu punktów (choć mają na koncie zaledwie piętnaście rozegranych spotkań).
Jest więc jasne dla wszystkich, że potrzeba bardzo udanej wiosny, żeby na poważnie potraktować drużynę z al. Piłsudskiego jako kandydata do zajęcia miejsca w czołowej szóstce (dającej prawo do walki w dwustopniowych barażach o awans do ekstraklasy).
Wyzwanie i szansa
Warto sobie uświadomić, że to z jednej strony wielkie wyzwanie, ale z drugiej wielka, być może niepowtarzalna szansa dla obecnych widzewiaków. Część kibiców często zastanawia się bowiem, czy niektórym zawodnikom tak naprawdę zależy na znalezieniu się w krajowej elicie. Otóż, jak najbardziej powinno zależeć. Ci, którzy w największym stopniu przyczyniliby się do awansu, nie mieliby większych problemów z podpisaniem kolejnych kontraktów. Nawet, jeśli nie w Widzewie, to w innym mieście
Dwudziestoletni pomocnik Michael Ameyaw jest jednym z widzewskich młodzieżowców.
- Już teraz pracuję dokładnie według rozpisek, chodzę dodatkowo na siłownię. Nie jesteśmy zadowoleni z miejsca w tabeli, bo mamy duże aspiracje. Koronawirus nie powinien być jedyną wymówką i usprawiedliwieniem naszej gorszej dyspozycji. Wiem, żejako zawodnik ofensywny powinien pochwalić się bramkami i asystami - stwierdził Ameyaw w rozmowie z klubowym portalem.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!