Trening, wigilia i dużo wolnego piłkarzy Widzewa

Ostatnie zajęcia na bocznym boisku przy al. Piłsudskiego nie były zbyt intensywne. Nie brali już w nich udziału zawodnicy, którzy w środę wystąpili w łódzkiej drużynie w sparingowym meczu z GKS Bełchatów (0:0).
Zdaniem rzecznika prasowego Widzewa - Michała Kuleszy - teraz trenerzy będą analizować ich grę i dopiero później podejmą decyzje o tym, czy jeszcze raz zaprosić tych zawodników na treningi z widzewiakami.
W wigilijnym spotkaniu wzięli udział, obok oczywiście zawodników, pracownicy oraz właściciel piłkarskiej spółki z al. Piłsudskiego - Sylwester Cacek.
Pewnie rozmawiano nie tylko o zbliżających się świętach i nowym roku, ale również problemach finansowych, z którymi musi się borykać klub. Przypomnijmy, że nie tak dawno Widzew otrzymał sądowe zezwolenie na zawarcie układu z wierzycielami. Sąd zaakceptował przedstawiony przez łódzki klub plan naprawczy. To dało właścicielowi i działaczom czas na prowadzenie rozmów z wierzycielami. Sądowa zgoda jest swego rodzaju parasolem ochronnym dla zadłużonej spółki. Widzew ma zapewnione, że w trakcie negocjacji nie będą naliczane odsetki, a więc dług nie wzrośnie. W tym czasie zawieszone będą również prowadzone przeciwko klubowi postępowania zabezpieczające i egzekucyjne.
Wkrótce powinno się okazać, czy proponowany przez łódzki klub plan naprawczy wejdzie w życie. Na jego realizację musi się zgodzić połowa wierzycieli, wobec których zadłużenie klubu przekracza łącznie sześćdziesiąt procent wszystkich zobowiązań.
Teraz piłkarze mają wolne. Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczną 7 stycznia. Tradycyjnie już na początek zawodnicy przejdą badania szybkościowe i wydolnościowe. Pewne jest także to, że na treningach pojawią się nowi piłkarze. Widzew ma w planach dwa zgrupowania, krajowe i zagraniczne.