Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Widzewa Radosław Mroczkowski: Początek sezonu to nie koniec zmian

(bart)
Trener Widzewa Radosław Mroczkowski wierzy w udaną rundę jesienną
Trener Widzewa Radosław Mroczkowski wierzy w udaną rundę jesienną paweł łacheta
Dla szkoleniowca Widzewa Radosława Mroczkowskiego sezon 2012/2013 będzie już trzecim w roli trenera zespołu z al. Piłsudskiego. Po poprzednich łodzianie zajmowali najpierw jedenaste, a następnie trzynaste miejsce w tabeli. Kibice czterokrotnych mistrzów Polski zastanawiają się, czy awans do czołowej dziesiątki jest realny.

To najbardziej szalony okres przygotowawczy w pana karierze?
Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): – Nie ulega wątpliwości. I mam tu na myśli tę krótką przerwę między rozgrywkami. Oczywiście, mam świadomość, że nie tylko my mieliśmy z tym problem, ale łatwo nie było. Ta runda jesienna będzie sporą niewiadomą dla wielu drużyn.
Kadra Widzewa jest już zamknięta?
– Bardzo bym chciał mieć tak komfortową sytuację, ale mogę o niej tylko pomarzyć. Początek sezonu to nie koniec zmian. Przypominam, iż okienko transferowe potrwa jeszcze długo i wierzę, że będziemy aktywni na tym polu, jak na nasze możliwości.
Testował pan już kiedyś tak wielu zawodników?
– Musiałbym policzyć, być może miało to miejsce w ubiegłym roku. W tak szybkim tempie selekcja naprawdę nie jest łatwa. Nie znaczy to jednak, że się usprawiedliwiam, to w końcu moja rola. Obyśmy się zbyt często nie mylili.
Oba mecze sparingowe obserwowali Sylwester i Mateusz Cackowie? Czy kibice mają się cieszyć, czy też wręcz przeciwnie?
– Myślę, że ta wizyta nie powinna nikogo martwić. Chcieli się przyjrzeć drużynie na kilka dni przed inauguracją, była też okazja porozmawiać. Nie ma w tym nic dziwnego.
Zaczynacie od spotkania z Legią w Warszawie. Gorzej chyba nie można było trafić...
– Jak spadać, to z wysokiego konia. Rzecz jasna, to był żart. Każdy, kto mnie zna, wie, że nie zamierzamy się poddać przed meczem. Obejrzymy mecz legionistów w eliminacjach Ligi Mistrzów, wyciągniemy wnioski. Mamy świadomość, iż w stolicy czeka nas ciężkie zadanie, ale będziemy chcieli zaskoczyć faworyta. Jeżeli nie zabraknie nam determinacji, to może nasi kibice się ucieszą. Fajnie, że nie zabraknie ich na trybunach. To dla nas bardzo ważne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany