Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Widzewa Radosław Mroczkowski: Inni mówią, my robimy swoje

(bart)
Trener Radosław Mroczkowski
Trener Radosław Mroczkowski Maciej Stanik
Przed sezonem 2012/2013 ekstraklasy wielu ,,fachowców'' pobłażliwie traktowało trenera piłkarzy Widzewa Radosława Mroczkowskiego. Okazało się jednak, że po trzech kolejkach to łodzianie są wiceliderem tabeli.

Czuje pan satysfakcję? Było, nie było, utarł pan nosa krytykom...
Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): - Ci, którzy mnie dobrze znają, wiedzą, że nie kieruję się emocjami. Z należytą powagą zawsze przyjmuję słowa krytyki, co nie oznacza jednak, iż zawsze się z nią zgadzam. Inni mówią, my robimy swoje. Przypominam, że Widzew już w poprzednim sezonie skazywano na desperacką walkę o utrzymanie się, a jakoś sobie poradziliśmy. Wierzę, że tym razem będzie podobnie.
Pana ambicje naprawdę sięgają tylko walki o ligowy byt?
- Tego nie powiedziałem. Jednak unikam głośnych haseł i skupiam się na ciężkiej i mozolnej robocie. Mam świadomość, że to zabrzmi banalnie, jednak to właśnie na treningach wypracowujemy sobie to, co później staramy się pokazać na murawie. I tego staramy się trzymać.
Widzew jest aż tak mocny, czy dotychczasowi przeciwnicy są aż tak słabi?
- Nie interesują mnie takie dywagacje. Ale chciałbym wyraźnie podkreślić, że udało nam się pokonać aktualnego mistrza oraz wicemistrza Polski. Nie rywalizowaliśmy więc z czwartoligowcami.
Widzew potrafił wygrać aż trzy spotkania na własnym boisku. Kiedyś stadion przy al. Piłsudskiego był twierdzą wręcz nie zdobycia. Czy te czasy już wróciły?
- Bardzo bym chciał. Solidna gra u siebie to zawsze podwalina sukcesu. Jednak na wyjazdach również nie chcemy być chłopcami do bicia. Postaramy się to udowodnić już w Lubinie. Dobrze pamiętam, że ostatnio Widzewowi szło kiepsko na tamtejszym nowoczesnym obiekcie.
Czy w pana zespole jest ktoś, kogo dzisiaj poleciłby pan do reprezentacji Polski?
- Od tych nominacji jest selekcjoner Waldemar Fornalik, nie zamierzam więc wtrącać się w jego kompetencje. Zwracam jednak uwagę, że kilku widzewiaków gra już w młodzieżowych kadrach. Wierzę, że doczekam chwili, kiedy łodzianin powalczy u seniorów.
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu klub nękają problemy organizacyjno-finansowe. Jak pan sobie radzi w tak trudnych warunkach?
- Jak widać, nie najgorzej. Zapewniam, iż wszyscy wiemy, na czym stoimy. Najważniejsze, żeby piłkarze skupili się wyłącznie na treningach i meczach. Reszta nie zależy już od nich.
Trener Radosław Mroczkowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany