- Już przed finałowym meczem wiedzieliśmy, że czeka nas pojedynek z klasowym zespołem, co potwierdzone zostało na boisku - ocenia na oficjalnej stronie Widzewa szkoleniowiec łódzkiej drużyny. - To było trudne spotkanie, ale z przebiegu gry ciężko powiedzieć, że toczyło się do jednej bramki. Wyszliśmy na boisko i chcieliśmy zaprezentować się z jak najlepszej strony. Zwłaszcza w drugiej połowie stworzyliśmy sobie kilka okazji, po którym mogliśmy zdobyć gola. Niestety ich nie wykorzystaliśmy, a była szansa na doprowadzenie do remisu. W decydujących momentach zabrakło jakości w naszej grze. Później rywal zdobył drugiego gola, a my trafiliśmy na 1:2. Zabrakło już niestety czasu, aby gonić wynik. Jeżeli chodzi o warunki do gry, to nie były łatwe. Cały czas wiał mocny wiatr, co utrudniało poruszanie się i grę zawodnikom.
Drużynie należą się brawa za cały turniej, za zaangażowanie w każdy mecz i dojście do finału. Teraz wracamy do Polski i wkraczamy w ostateczną fazę treningów. Do meczu ligowego pozostało coraz mniej czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?