Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Widzewa Marcin Płuska ma coraz większe pole manewru

(bart)
Liczymu, że doczekamy się radości widzewiaków
Liczymu, że doczekamy się radości widzewiaków łukasz kasprzak
Przed piłkarzami czwartej ligi 27. kolejka w tym sezonie. Widzew, aktualny wicelider tabeli, zmierzy się w niedzielę na stadionie Szkoły Mistrzostwa Sportowego z Pilicą Przedbórz (17).

Z racji faktu, iż będzie to jedyne starcie rozegrane tego dnia, łodzianie będą już znali wyniki najgroźniejszych przeciwników w walce o awans do trzeciej ligi (wszystkie pozostałe mecze odbędą się bowiem w sobotę).

Kto wie, czy to dodatkowo nie zmobilizuje drużyny prowadzonej przez trenera Marcina Płuskę. Nie jest wykluczone, że po tej serii spotkań widzewiacy znajdą się wreszcie na szczycie tabeli. Podkreślmy, że wcale nie muszą oni liczyć na wielkie niespodzianki.

Wystarczy, żeby pokonali Pilicę 1:0, a przeżywający mały kryzys KS Paradyż nie wygrał w Kleszczowie z tamtejszą Omegą. To całkiem realne, zwłaszcza że w rundzie jesiennej kleszczowianie byli już lepsi od paradyżan na ich stadionie.

Co najbardziej może cieszyć szkoleniowca Widzewa? Oczywiście, oprócz tego, że wiosną jego podopieczni wygrali wszystkie siedem starć o punkty. Być może fakt, że powoli ma coraz większe pole manewru. Normalne zajęcia z zespołem wznowili dwaj doświadczeni piłkarze: kapitan drużyny Adrian Budka i Kamil Tlaga.

A to sprawia, że Płuska zaczyna mieć bół głowy w kwestii wystawienia optymalnej jedenastki w niedzielne popołudnie. Inna sprawa, że trener może dmuchać na zimne i dać szasnę temu duetowi dopiero w kolejnym jakże ważnym meczu (4 maja na głównym boisku w Bełchatowie z rezerwami GKS).

W niedzielę Widzew jest zdecydowanym faworytem i powinien odnieść ósme zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany