Trener Widzewa Janusz Niedźwiedź: Dopiero na końcu tegorocznych zmagań spojrzymy na liczbę punktów

Z dziennikarzami spotkał się szkoleniowiec drużyny z al. Piłsudskiego Janusz Niedźwiedź.

Proszę nam wierzyć, że naprawdę skupiamy się wyłącznie na swojej codziennej pracy. Do końca tegorocznych rozgrywek pozostały jeszcze trzy mecze. Dopiero wtedy spojrzymy w tabelę, a ściślej rzecz biorąc na liczbę punktów, bo to ona jest dla nas najbardziej istotna. Górnik ma spory potencjał w ofensywie i strzela sporo bramek. Jak każdy, ma też słabsze punkty i je postaramy się wykorzystać. Zanosi się na to, że czeka nas intensywny mecz na trudnym terenie, ale jesteśmy na taką sytuację przygotowani

- Niewątpliwie mamy satysfakcję, bo nasze dotychczasowe wyniki są odzwierciedleniem pracy, którą wykonujemy na treningach. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy jeszcze doskonali i w każdym meczu musimy się napracować i pokazać dużo mądrości, zaangażowania i charakteru, żeby te punkty zdobywać.

- Lukas Podolski to na pewno zawodnik, na którego trzeba zwrócić szczególną uwagę. Zespół go szuka i dużo od niego oczekuje, że czasami jedną akcją czy strzałem stworzy sytuację bramkową. Nie oznacza to, że Górnik nie ma innych zawodników, ale wydaje nam się, że Podolski to lider, który może biega mniej, ale na pewno jest niezwykle groźny.

- Na szczęście w naszym zespole nie ma kłopotów kadrowych. A więc poza Jakubem Wrąbelem i Fabio Nunesem każdy zawodnik z szerokiej kadry powinien być do mojej dyspozycji.