Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Widzewa Janusz Niedźwiedź: Chce docenić wszystkich naszych zmienników

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Drużyna trenera Janusza Niedźwiedza wygrała po raz pierwszy w rundzie wiosennej
Drużyna trenera Janusza Niedźwiedza wygrała po raz pierwszy w rundzie wiosennej grzegorz gałasiński
Piłkarze Widzewa pokonali w Łodzi Śląsk Wrocław 1:0 (0:0). Oto co po tym spotkaniu powiedzieli szkoleniowcy obu zespołów.

Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa): - Cieszymy się, bo to nasze pierwsze wiosenne zwycięstwo. Z jednej strony - w końcu, z drugiej - pracowaliśmy na nie w tym meczu. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra, ale piłka nie wpadła do siatki. Musieliśmy poczekać aż do 93 minuty. Musimy docenić drużynę za to, że do końca wierzyła, choć w drugiej części nie układało się to tak, jak byśmy chcieli. Wierzyliśmy, walczyliśmy o tego gola i przechyliśmy szalę na swoją korzyść.

Gratulacje dla Kristoffera, bo zrobił w tej akcji bardzo dużo. Znalazł się dobrze w polu karnym i dał nam tego upragnionego gola. Chciałbym docenić wszystkich zmienników, bo dali nam na boisku to, czego od nich oczekiwaliśmy. Chcę podziękować naszym kibicom. Byliście dziś świetni, to zwycięstwo w końcówce uszczęśliwiło nas wszystkich, ale doceniamy, że przed tą bramką też w nas wierzyliście. Doping był głośny, ponieśliście nas do wygranej

Ivan Djurdjević (trener Śląska): - Wiedzieliśmy, że Widzew od początku meczu ruszy bardzo mocno do ataku, przy dużym wsparciu kibiców. Mieliśmy okazję Martina Konczkowskiego, ale zdecydowaliśmy się bronić i wyczekać rywala, aż się wyszaleje. Z upływem czasu to my przejęliśmy inicjatywę. Mogliśmy świetnie skończyć pierwszą połowę - takie okazje, jak Johna Yeboaha i Caye Quintany powinniśmy wykorzystywać. W drugiej części to my byliśmy zespołem, który prowadził grę. Byliśmy lepsi, ale to nikogo nie obchodzi. Bramka padła w kuriozalny sposób, mam duże pretensje do moich zawodników, że w takim momencie tak się zachowali. To nam nie pomaga, ale nie pierwszy raz jesteśmy w takiej sytuacji. Remis byłby sprawiedliwy, choć druga połowa toczyła się pod nasze dyktando. Kolejne mecze przed nami, będziemy w nich walczyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany