Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Widzewa: Czekamy na następnych

(bap)
Trener Widzewa, Radosław Mroczkowski
Trener Widzewa, Radosław Mroczkowski Paweł Łacheta
- Na pewno ktoś z tej pierwszej grupy testowanych zawodników zostanie. Pozostałym podziękujemy, aby zrobić miejsce dla innych - po pierwszym tygodniu przygotowań mówi trener Widzewa, Radosław Mroczkowski.

Wewnętrznej grze pana podopiecznych i testowanych zawodników przyglądał się pan z trybun. Pewnie ma pan już pierwsze wnioski.
Radosław Mroczkowski: - Tak, ale najpierw przekażę je swoim współpracownikom i wysłucham ich opinii. Na pewno ktoś z tej pierwszej grupy testowanych zawodników zostanie. Pozostałym podziękujemy, aby zrobić miejsce dla innych. Przed nami kolejny tydzień pracy, który będzie wyglądał podobnie.

Budowy nowego zespołu nie ułatwia jednak brak decyzji NKO w sprawie transferów.
- Oczywiście, że tak, ale robimy, co do nas zależy, bo nie możemy zabrać się do pracy dopiero po orzeczeniu komisji. Robimy swoje i wierzę w to, że te sprawy się poukładają.

Czy z tej mąki będzie chleb?
- Robimy wszystko, żeby się udało. Nie boimy się pracy i chcemy, żeby przyniosła ona efekty.

Dlaczego nie wystąpił reprezentant młodzieżówki Gruzji - Nika Apakidze?
- Na razie przyjechał tylko na trzy dni. To ciekawy zawodnik, ale dla nas to był za krótki czas, żeby go ocenić. Może jeszcze do nas wróci, ale to zależy od niego.

Na szczęście, nie musi się pan martwić o formę Aleksa Bruno.
- Zaprezentował to, czego od niego oczekujemy. Widać, że dobrze czuje się w takich warunkach pogodowych. Ja cieszę się, że jest z nami od początku i przykłada się do zajęć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany