Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Ruchu Chorzów: Ze szkoleniowcem Widzewa nie przegrałem!

Jan Hofman
Jan Hofman
Lucyna Nenow / Polska Press
W niedzielę piłkarze Widzewa, w meczu 12. kolejki ekstraklasy, zagrają u siebie z Ruchem Chorzów. Oto co przed meczem powiedział szkoleniowiec śląskiej drużyny.

Jarosław Skrobacz, szkoleniowiec Niebieskich: - Widzew to z pewnością zespół, który u siebie gra o kilkanaście, a może i kilkadziesiąt procent lepiej niż na wyjazdach – mówi przed niedzielnym meczem w Łodzi.

- Cały czas pracujemy nad tym, by być bardzo silnym w podejściu do meczu i wyeliminować te kwestie, które nie funkcjonowały nam choćby w ostatnim spotkaniu z Pogonią. O ile można powiedzieć, że plan na grę w ofensywie w miarę nam wyszedł, bo stworzyliśmy sporo sytuacji – wykorzystanie ich to już kwestia naszych umiejętności – o tyle nie ustrzegliśmy się takich błędów, które nie mogą nam się w tej lidze zdarzać. My doskonale o tym wiemy, wielokrotnie mówiliśmy, że ta liga takich błędów nie wybacza i musimy ich unikać, bo jesteśmy potem mocno karani – mówi Jarosław Skrobacz, trener Ruchu, który niedzielnym wyjazdowym spotkaniem z łódzkim Widzewem wróci do gry po 15 dniach rozbratu z walką o ligowe punkty.

Cały czas sytuacja kadrową nie jest taka, jakiej byśmy sobie życzyli. Filip Starzyński od dłuższego czasu jest poza treningiem, Dawid Barnowski dopiero wchodzi na jakieś obroty.

- Widzew to z pewnością zespół, który u siebie gra o kilkanaście, a może i kilkadziesiąt procent lepiej niż na wyjazdach. Świadczy o tym zdobycz punktowa. Publiczność po prostu go niesie. Wiemy o tym, jesteśmy po analizie Widzewa.

Znów staniemy naprzeciw trenera Daniela Myśliwca. Na gruncie drugo- i pierwszoligowym z prowadzoną przez tego szkoleniowca Stalą Rzeszów ani razu nie przegraliśmy, raz remisując, a trzy kolejne spotkania wygrywając. Teraz Ruch powalczy z prowadzonym przez niego Widzewem. Znamy sposób grania i preferencje trenera Myśliwca. Sporo elementów ze Stali przenosi aktualnie na Widzew. Wszystko zależy od tego, jak na to zareagujemy, czy będziemy umieli się przeciwstawić, czy plan zostanie zrealizowany na boisku. Potrzebujemy punktów. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy na deficycie. Powinniśmy mieć więcej punktów, ale w piłce za wrażenia nikt ich nie daje. Trzeba swoje wywalczyć, niekiedy brzydszym meczem, będąc gorszym, przyjmując wiadra pomyj na głowy. Punktowanie to nasz cel na najbliższe spotkania. Sytuacja jest, jaka jest i każdy zdaje sobie z tego sprawę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany