Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener piłkarzy Widzewa Radosław Mroczkowski: Nie chcę usprawiedliwiać tego wyniku zmęczeniem

(bart)
Po porażce piłkarzy Widzewa z Wartą Poznań w Uniejowie (0:2), trener łodzian Radosław Mroczkowski podkreślił, że było to dla jego zespołu cenne „zderzenie” z I ligą.

- Nie będę usprawiedliwiał wyniku zmęczeniem. Daliśmy dziś pograć wszystkim dostępnym zawodnikom, było dużo rotacji i to też powodowało różne sytuacje, których nie powinno być. Na pewno był to jednak wartościowy sparing, na tle solidnego pierwszoligowca, który walczy, jest nieustępliwy i potrafi wykorzystać swoje sytuacje - stwierdził szkoleniowiec łodzian.

Podobnie jak w poprzednim meczu z Wisłą Płock, i tym razem łodzianie stracili obie bramki po przerwie.

- Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Próbowaliśmy się przeciwstawić Warcie, a jednocześnie prowadzić grę, ale nie było łatwo, bo przeciwnik dobrze się bronił. W drugiej połowie przydarzyły nam się błędy, które nie powinny się zdarzyć, ale tak się stało. Powoli kończymy zgrupowanie i będziemy cementować skład, układając go pod typową osiemnastkę. W kolejnych meczach więcej minut będą dostawać zawodnicy, którzy powoli będą wygrywać rywalizację. Zespół solidnie przepracował obóz i na pewno czuje jego trudy - podsumował Mroczkowski, cytowany przez klubowy portal.

Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce działacze Widzewa pozyskają kolejnego piłkarza w zimowym okienku transferowym. Jego personalia nie są żadnym zaskoczeniem, mowa bowiem o prawym defensorze Łukaszu Turzynieckim.

Ten 25-letni zawodnik wystąpił już w trzech spotkaniach sparingowych widzewiaków (z Polonią Warszawa, Wisłą Płock oraz Wartą Poznań). Wypada przypomnieć, że przez pewien czas Turzyniecki nie chciał przechodzić testów w zespole czterokrotnych mistrzów Polski i wydawało się, że pomysł jego sprowadzenia upadnie. Tak się jednak nie stało.Warto jasno podkreślić, że Turzyniecki ma zasilić Widzew na zasadzie transferu definitywnego, nie zaś wypożyczenia. Będzie czwartym wzmocnieniem łodzian tej zimy.

W rozmowie z klubowym portalem Widzewa potwierdził to pełniący teraz obowiązki dyrektora sportowego Piotr Kosiorowski (za jakiś czas zastąpi go Łukasz Masłowski).

- Turzyniecki pozytywnie przeszedł wszelkie testy sportowe i ze strony sztabu szkoleniowego jest zielone światło na jego pozyskanie. Jeśli chodzi o klub zawodnika, to też mamy ustalone warunki. W piątek i w poniedziałek zaplanowaliśmy badania, specjalnie po zgrupowaniu, by nie tracił treningów. Jeżeli wszystko będzie w porządku, to podpiszemy kontrakt, bo z piłkarzem także się porozumieliśmy - stwierdził Kosiorowski.

Kibice Widzewa są ciekawi, jak potoczą się losy piłkarzy, wystawionych jakiś czas temu przez klubowych działaczy na listę transferową. Jak dotąd umowę za porozumieniem stron rozwiązał środkowy defensor Damian Paszliński. Ale na tym przecież nie koniec. W Widzewie poinformowano, że menedżer Roberta Demjana szuka mu pracodawcy. Jeśli to się uda, nie powinno być kłopotów z odejściem Słowaka. Gorzej wygląda sytuacja z Bartłomiejem Niedzielą, nie słychać bowiem o zainteresowaniu jego osobą. Z kolei Sebastiana Kamińskiego chce pozyskać Warta Poznań, ale najpierw musi rozwiązać kontrakt z innym zawodnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany