Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener piłkarzy Widzewa Daniel Myśliwiec po meczu z Pogonią: Nie osiągnęliśmy celu, jaki był dla nas kluczowy

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
grzegorz gałasiński
Zupełnie nie tak to miało wyglądać. W swoim ostatnim tegorocznym spotkaniu o ligowe punkty w ekstraklasie piłkarze Widzewa przegrali na stadionie przy al. Piłsudskiego z Pogonią Szczecin 1:2 (1:1). Nie powinno więc dziwić, że szkoleniowcy obu drużyn (Daniel Myśliwiec oraz Jens Gustafsson) byli w zupełnie różnych humorach.

Daniel Myśliwiec (trener Widzewa): - Nie osiągnęliśmy celu, jaki był dla nas kluczowy i którego bardzo pragnęliśmy. Jestem rozczarowany, że wszystko szło zgodnie z planem, a zawaliliśmy w momencie, gdy powinno być najłatwiej. Grać tak dobrze przeciwko takiemu zespołowi, zasłużyć na bramkę, a później robić rzeczy odwrotnie niż powinniśmy nam po prostu nie przystoi. Podłożem moich decyzji jest odwaga. To ona powoduje, że się rozwijamy. Mam żal do siebie, że nie potrafiliśmy być konsekwentni po zdobytej bramce. Po strzelonym golu, zamiast iść za ciosem albo przynajmniej zachować spokój, grać w piłkę i podchodzić wysoko, zaczęliśmy używać półśrodków. To nas zabiło. Nie jestem też zadowolony z początku drugiej połowy. W pressingu nie szliśmy jeden za drugiego, tylko tworzyliśmy przestrzeń, z której korzystała Pogoń. Nie możemy tak jej bronić. Mogliśmy zrobić zdecydowanie więcej, żeby wygrać ten mecz, powinniśmy to zrobić. Dzięki temu mam jednak kolejną informację, jak pracować i co robić, aby jeszcze bardziej rozwijać tę drużynę. Rozwijać nie po to, żeby grała ładnie i przyjemnie dla oka, tylko punktowała jeszcze lepiej. Paweł Kwiatkowski dobrze zaczął, minus jest taki, że nie możemy się cieszyć, bo mimo jego debiutu przegraliśmy

Jens Gustafsson (trener Pogoni): - Dobrze wyglądaliśmy w pierwszej połowie, wynik remisowy do przerwy był dla nas niezły, ponieważ Widzew strzelił pierwszy w końcówce, a my zdołaliśmy wyrównać. Drugą część zaczęliśmy od szybkiego gola, po czym ciężko pracowaliśmy w obronie, by utrzymywać rywala z dala od naszego pola karnego. Każdy walczył o te trzy punkty i z tego powodu jestem dumny z postawy całej drużyny.- Jeśli chodzi o całą jesień w naszym wykonaniu, to czujemy raczej rozczarowanie. Straciliśmy bowiem mnóstwo punktów w meczach, w których powinniśmy wygrać. Pogubiliśmy je z różnych powodów. Z naszego obecnego dorobku nie możemy być w żaden sposób zadowoleni. Wiemy też, że na ten moment rozgrywek w poprzednim sezonie mieliśmy dokładnie tyle samo punktów i to miejsce, z którego można walczyć o czołową trójkę i na tym będziemy się wiosną skupiać

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany