Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Niedźwiedź: Widzew chce dziś pokonać Legię Warszawa

Jan Hofman
Jan Hofman
Od lewej: Marcin Tarociński, rzecznik prasowy klubu i Janusz Niedźwiedź, trener drużyny.
Od lewej: Marcin Tarociński, rzecznik prasowy klubu i Janusz Niedźwiedź, trener drużyny.
Znów, po ośmiu latach przerwy, futbolowi kibice emocjonować się będą piłkarskim klasykiem ekstraklasy, w którym Widzew zagra z Legią Warszawa. Dzisiejszy mecz na stadionie przy al. Piłsudskiego rozpocznie się o godz. 20.30

To bez wątpienia największe medialne wydarzenie tej kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Spotkania widzewiaków i stołecznej drużyny zawsze wywoływały szczególne emocje i zazwyczaj ściągały na trybuny komplet widzów.

Nie inaczej jest w tym sezonie. Zainteresowanie tym pojedynkiem jest tak duże, że gdyby Widzew miał 60-tysięczny obiekt, to wypełniłby się on fanami piłki nożnej. Rzeczywistość jest jednak inna i mecz z trybu obejrzy nieco ponad siedemnaście tysięcy widzów, z czego 907 przyjedzie z Warszawy. Wróćmy jednak do sportowej strony dzisiejszego futbolowego wydarzenia. Trener widzewiaków, Janusz Niedźwiedź, nie zgadza się z twierdzeniem, że to najcięższy gatunkowo mecz w jego zawodowej karierze.

- Najważniejszym dla mnie meczem był ten ostatni z pierwszej ligi z Podbeskidziem Bielsko-Biała - mówi opiekun łódzkiej drużyny. - Teraz mówimy o pojedynczym spotkaniu, więc nie przeceniajmy roli trzech punktów. Wiemy, że gramy z Legią i że cała Polska skieruje oczy na to spotkanie, a co za tym idzie, będą nam towarzyszyć dodatkowe emocje. Natomiast trzeba sobie z tym radzić.

- Oczywiście nie mogę powiedzieć, że to spotkanie traktujemy jak każde inne. Znamy nie tylko historię pojedynków obydwu drużyn, ale i dzieje obydwu klubów, natomiast punkty z tego meczu nie zostaną pomnożone przez dwa. Myślę, że pod względem piłkarskim czeka nas ciekawe spotkanie. Zarówno Widzew jak i Legia to zespoły, które lubią operować piłką i mieć ją jak najczęściej przy nodze. Rywal ma w składzie wielu jakościowych zawodników i, jak każdy zespół, posiada swoje atuty, ale ma także wady. Mają nowego szkoleniowca, więc z pewnością potrzebują czasu, aby złapać automatyzmy. Trener Runjaić preferuje grę piłką, dominację i od lat stosuje ustawienie 1-4-1-4-1 z określonymi zachowaniami, które można odczytać. My jesteśmy przekonani o swoich możliwościach i chcemy jutro wygrać to spotkanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany