Dla wielu służy ona jedynie do... podpierania. Można mówić o pojawiającym się w naszym kraju trendzie skręcania na prawo, ale to żart. Tak naprawdę decydują braki w wyszkoleniu.
Dlatego każdy futbolista, który potrafi celnie uderzyć piłkę lewą nogą jest na wagę złota. Jedynym pozytywem przegranego meczu z Polonią Warszawa jest to, że trener Marek Chojnacki znalazł takiego piłkarza, prezentującego przy tym ligowy poziom.
Czerwona kartka, którą ujrzał w stolicy Aleksander Ślęzak, sprawiła, że posypał się środek defensywy łodzian, newralgicznej formacji każdej drużyny. Wykluczenie stopera sprawiło, że nadszedł dzień próby dla 19-letniego Władysława Terentiewa.
Wychowanek UKS SMS grał przez 45 minut, demonstrując umiejętności gry lewą nogą, a przede wszystkim skuteczność interwencji. Zyskał zaufanie szkoleniowca. Wygląda na to, że dostanie szansę w piątek i wyjdzie w podstawowym składzie ŁKS w pojedynku ze Świtem w Nowym Dworze (godz. 19).
Czołówka ucieka łodzianom. Nic dziwnego, że w końcówce jesiennej rundy walczyć on będzie z nożem na gardle. Musi walczyć o komplet zwycięstw, żeby marzyć o włączeniu się wiosną do walki o pierwsze miejsce, premiowane grą w barażach.
Łodzianie zmierzą się ze wspomnianym Świtem na wyjeździe i u siebie z Nerem Poddębice (7.11, godz. 13) i Energią Kozienice (15.11, godz. 13).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?