Trener ŁKS Wojciech Robaszek zaskoczy kadrową roszadą

Do składu łodzian wraca po odcierpieniu kary za nadmiar żółtych kartek kapitan Szymon Salski. Pod wielkim znakiem zapytania stoi występ leczącego uraz Olafa Okońskiego.
– Mam taką zasadę, że stawiam na piłkarzy w stu procentach zdrowych – mówi trener Wojciech Robaszek. – To nie jest mecz decydujący o mistrzostwie świata, więc nie ma potrzeby, żeby na siłę stawiać Olafa na nogi. Może lepiej będzie dać mu jeszcze odpocząć, żeby w pełni sprawny wystąpił w kolejnym ligowym pojedynku.
Kto zatem zajmie jego miejsce w wyjściowej jedenastce?
– Szykuję kadrową niespodziankę, którą chcę zaskoczyć kibiców i dziennikarzy. Ma to być bardzo ofensywne rozwiązanie, dające nam szansę na przeprowadzenie składnych ataków i zdobywanie bramek.
Piłkarze wczoraj nie mieli dnia wolnego. Trenowali na głównej płycie. – Wytłumaczę, skąd wziął się ten dzień wolny w tygodniowych planach naszych zajęć – mówi Wojciech Robaszek. – Moi piłkarze normalnie pracują i się uczą, a po południu trenują. Potrzebują mieć jeden dzień na załatwienie swoich spraw, żeby potem nie musieli zwalniać się ze sportowych zajęć.
Jesienią ŁKS pokonał Start 4:1. I trudno nie uznać, że dziś jest też wielkim faworytem, skoro oba zespoły dzieli 40-punktowa przepaść. Łodzianie zwyciężali na własnym stadionie w ośmiu spotkaniach, rywale na obcych boiskach przegrali dziesięć razy!
Bardzo ciekawy mecz w Zduńskiej Woli. Pogoń napędziła sporo strachu liderowi – ŁKS – przegyrwając po walce 0:1. Teraz podejumuje wicelidera z Paradyża. Czy postara się o niespodziankę? Trzeci w tabeli – Zjednoczeni Stryków – bardzo chce się zrehabilitować za ostatnie nieudane spotkanie z Mazovią (0:0).
23 kolejka: ŁKS – Start, Pogoń – KS Paradyż, Zjednoczeni – Boruta, Widok – Mazovia, LKS Mierzyn – Ner, Jutrzenka – Zawisza, Astoria – Pilica, Włókniarz M. – Włókniarz Z., Concordia – Warta, Orzeł – Czarni.