Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener ŁKS Kibu Vicuna: Byliśmy lepsi od Zagłębia, ale przegraliśmy

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Kibu Vicuna nie może być zadowolony
Kibu Vicuna nie może być zadowolony krzysztof szymczak
Pierwszoligowi piłkarze ŁKS ulegli w Łodzi Zagłębiu Sosnowiec 0:1. Oto, jak to spotkanie ocenili szkoleniowcy obu zespołów.

Kibu Vicuna (trener ŁKS): - Kontrolowaliśmy mecz, mieliśmy więcej sytuacji, ale detale zadecydowały o tym wyniku. Drugą połowę też zaczęliśmy dobrze, kontrolowaliśmy piłkę w środku pola, mieliśmy swoje sytuacje. Potem niestety zrobiliśmy karnego, którego Zagłębie wykorzystało, a my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Moim zdaniem byliśmy lepsi, ale przegraliśmy. wkurza mnie gdy drużyna przeciwnika tylko broni. Mieliśmy więcej inicjatywy, raz wychodziło to lepiej, raz gorzej, ale mieliśmy swoje okazje. Zrobiliśmy wszystko, aby wygrać, ale niestety nie mamy tych trzech punktów

- Zgadzam się, że przez tracenie kolejnych punktów u siebie uciekają nam kolejne okazje. Dzisiaj był taki mecz, dzięki któremu mogliśmy wskoczyć na bardzo dobrą pozycję w tabeli i utrzymać się na fali po meczach z Sandecją i Cracovią. Do końca sezonu jeszcze ponad dwadzieścia meczów, do zdobycia pozostało dużo punktów.

Artur Skowronek (trener Zagłębia): - Bardzo się cieszymy, to zwycięstwo było nam bardzo potrzebne. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz jeszcze przed spotkaniem. W ŁKS mimo kontuzji jest nadal wiele jakości i było to widać szczególnie w pierwszej połowie. Trochę bojaźliwie weszliśmy w ten mecz, ale im dłużej graliśmy, tym więcej było tego czego oczekiwaliśmy i myśleliśmy o budowaniu gry. Brawo dla drużyny za grę w obronie. W przekroju całego spotkania, z myślą o defensywie i charyzmie, ci piłkarze zasłużyli na to zwycięstwo i tego im gratuluję z całego serca. To jest mały krok, dzięki któremu będziemy mogli patrzeć na naszą grę nie tylko przez pryzmat wyników, ale także rozwijać tych chłopaków. Podeszliśmy mocno ,,wynikowo", ale zawodnicy pokazali, że są drużyną i to złożyło się na to, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Uważam, że dobrze prowokowaliśmy ŁKS. Przygotowaliśmy wysoki pressing. Mieliśmy z tego bardzo dogodne sytuacje. Gdyby nie zorganizowany pressing to bramkarz ŁKS nie zagrałby pod nogi Szymona Sobczaka. Chłopcy dali bardzo dużo z ,,wątroby'' i na tym to polega.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany