Kazimierz Moskal (trener ŁKS): - Myślę, że nie tylko moim zdaniem było to dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Wytrzymaliśmy ten mecz pod względem mentalnym. Udało nam się zneutralizować właściwie wszystkie atuty Stomilu, przede wszystkim ich groźne kontrataki. Wygraliśmy po karnym, ale niedługo już nikt o tym nie będzie pamiętał. Gra na ,,zero" z tyłu i punkty są zawsza najważniejsze. Zgadzam się, że nie wykorzystaliśmy kilku naprawdę klarownych sytuacji. Ale przytrafia się to przecież także zespołom w znacznie lepszych ligach. Ważne, że potrafimy sobie takie okazje wypracować.
Kamil Kiereś (trener Stomilu): - Przede wszystkim gratuluje ełkaesiakom tego zwycięstwa. Tak już w piłce nożnej bywa, że po fajnej serii spotkań bez porażki przychodzi mecz, w którym się przegrywa. Z pewnością ŁKS był lepszym zespołem, znacznie groźniejszym. Już do przerwy trudno nam się grało, mieliśmy kłopoty z konstruowaniem akcji ofensywnych. Ale przy wyniku 0:0 można jeszcze odmienić los i taką mieliśmy nadzieję. Próbowaliśmy, staraliśmy sie wyjść wyżej, agresywniej, jednak to gospodarze mieli w sobie tej agresji znacznie więcej. Trudno mi ocenić sytuację z karnym, byłem zbyt daleko od tego zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?