W Budapeszcie zaś komunikacja miejska działa jak w zegarku.
A tak w Łodzi autobus MPK zatonął w asfalcie [FILM]
Bartosz Stępień, pracownik łódzkiego MPK, po godzinach zajmuje się... tramwajami. Czyta o nich, pisze, ogląda zdjęcia i sam fotografuje. Ze swoich zagranicznych podróży przywozi setki zdjęć, na których znajdują się pantografy, szyny, rozkłady jazdy, dworce, zajezdnie i wreszcie same tramwaje.
- Bo dzięki tramwajom można dowiedzieć się wiele o historii, poznać zjawiska fizyczne czy chemiczne - mówi pan Bartosz.
W swojej prywatnej kolekcji ma osiem tysięcy zdjęć, dotyczących komunikacji i kilkadziesiąt książek o tramwajach. Część fotografii, poświęconych tramwajom w Lizbonie, można do 15 sierpnia oglądać na wystawie w galerii przy ul. Piotrkowskiej 87.
W Portugalii mało uwagi przywiązuje się do rozkładu jazdy. Tam nikomu - a na pewno motorniczym - nigdy i nigdzie się nie spieszy. Natomiast na Ukrainie pana Bartosza zadziwił opłakany stan taboru. Zamiast szyb, w oknach wstawiane są dykty, a powyginanej blachy nie daje się już wyklepać.
- W Kairze w wagonach jest tak brudno, że śmieci kryją się w kątach pod ścianami, tworząc kolejną warstwę nad podłogą - mówi. - Natomiast na Majorce tramwaje poruszają się wyłącznie na liniach turystycznych, a przejazd kosztuje, bagatela, cztery euro. By ściany nie nagrzewały się za bardzo od słońca, obite są z zewnątrz drewnianą boazerią.
Zresztą, zobaczcie je sami...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"