- To było na pl. Niepodległości. Wysiadłam z "piątki" i zauważyłam stojącą na przystanku "jedenastkę" - relacjonuje pani Anna. - Dobiegłam do ostatnich drzwi i chciałam wsiąść, ale zaczęły się zamykać. Przytrzasnęły mi parasol, który dostał się do środka, a ja zostałam na zewnątrz.
Pasażerka twierdzi, że nim tramwaj ruszył, zdążyła kilkakrotnie wcisnąć guzik otwierania drzwi, jednak nie zareagowały.
- Motorniczy musiał mnie widzieć! - opowiada wzburzona pasażerka. - Uważam, że jego zachowanie było skandaliczne, dlatego złożę skargę w MPK.
- Motorniczy twierdzi, że nie zauważył takiego incydentu - mówi Marcin Małek z MPK. - Nikt z pasażerów też nie poinformował go o przytrzaśniętym parasolu. Sprawdzimy jeszcze zapis z kamery zainstalowanej w składzie.
(gb) fot. łukasz kasprzak
SA/kasprzak/parasol kradzież
1. Pani Anna uważa, że motorniczy zachował się skandalicznie. 8V7J0558.jpg
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"